Opozycja pomogła PiS. Mimo sprzeciwu ziobrystów prace nad ustawą o SN będą kontynuowane
Za odrzuceniem projektu ustawy o Sądzie Najwyższym głosowało 22 członków klubu PiS, czyli wszyscy członkowie Solidarnej Polski, a także 11 posłów Konfederacji oraz Andrzej Sośnierz z koła Polskie Sprawy. Przeciwko odrzuceniu projektu opowiedziało się 414 parlamentarzystów, w tym 201 z PiS, 125 z KO, 44 z Lewicy, 21 z Koalicji Polskiej-PSL, 7 z Polski 2050, 5 z Porozumienia, 2 z Kukiz'15, 3 z koła PPS, 2 z koła Polskie Sprawy oraz czterech posłów niezrzeszonych. Jako jedyny od głosu wstrzymał się Jan Duda z PiS.
Opozycja za dalszymi pracami nad ustawą
Sejm rozpoczął prace nad nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma być krokiem do odblokowania środków dla Polski z KPO, w środę w południe. Jeszcze przed przystąpieniem do procedowania KO, Lewica, PSL i Polska 2050 zapowiedziały wspólnie, że nie poprą wniosku o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. – My w tej sprawie jesteśmy zjednoczeni. Opozycja mówi jednym głosem, mówi wyraźnie i stanowczo, daje szanse na to, żeby te środki trafiły do Polski i zrobi zawsze wszystko. Musi być to oczywiście w zgodzie z naszymi przekonaniami i wartościami, ale dzisiaj podjęliśmy wspólną decyzję, że nie poprzemy żadnego wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu, tylko będziemy pracować nad tą ustawą. Inaczej niż rządzący, oni nie mają wspólnego stanowiska – poinformował na briefingu prasowym w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz.
Bunt ziobrystów
Solidarna Polska od początku sprzeciwiała się projektowi. Ziobryści dali też temu wyraz w czasie debaty na sali sejmowej. – Jako poseł zobowiązałem się, ślubowałem strzec suwerenności Rzeczpospolitej, dlatego zagłosuję za odrzuceniem tej niekonstytucyjnej ustawy, napisanej w Brukseli, w pierwszym czytaniu – oświadczył z mównicy sejmowej Janusz Kowalski. Wiceminister rolnictwa podkreślał, że „nie ma zgody na to, żeby ktokolwiek pisał nam ustawy w Brukseli”. Zaznaczył też, że „ta ustawa powstała poza ministerstwem sprawiedliwości”. – Jesteście skundloną opozycją. Kiedyś była ruska targowica, dzisiaj mamy berlińską opozycję. Wy odpowiadacie za ten kryzys, wy odpowiadacie za to, że nas eurokraci szantażują. Jest mi wstyd, że zasiadacie jeszcze tak licznie w tym Sejmie! – grzmiał polityk.
Prace w komisji jeszcze w środę
Jeszcze w środę o godz. 20 projektem zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym ma się zająć sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Z kolei na czwartek na godz. 17 zaplanowano drugie czytanie.