Zmiana dowództwa wojsk rosyjskich w Ukrainie. „Putin chce toczyć długą wojnę”

Dodano:
Minister obrony Siergiej Szojgu i szef sztabu generalnego rosyjskiej armii gen. Walerij Gierasimow Źródło: PAP/EPA / Gavriil Grigorov/Sputnik/Kremlin
Nominacja gen. Walerija Gierasimowa na dowódcę wojsk rosyjskich w Ukrainie – zdaniem analityków z Instytutu Studiów nad Wojną – jest sygnałem, że Władimir Putin chce toczyć długo trwającą wojnę. Zmiana dowódcy ma też wymiar wewnętrzny w Rosji.

Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało w środę, że szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej gen. Walerij Gierasimow został mianowany dowódcą wojsk rosyjskich na Ukrainie. Resort wyjaśnił, że zmiana dowodzenia „specjalną operacją wojskową” – jak rosyjska propaganda określa – wynika z „poszerzenia skali zadań” oraz „konieczności zorganizowania ściślejszej współpracy pomiędzy różnymi rodzajami wojsk”. Gen. Siergiej Surowikin, który pełnił tę funkcję od października ubiegłego roku, będzie teraz jednym z zastępców Gierasimowa.

Nominacja Gierasimowa sygnałem dla Zachodu i Rosji

„Nominacja Gierasimowa i ogólna restrukturyzacja dowodzenia mają zapewne na celu zasygnalizowanie, zarówno na świecie, jak i w Rosji, przywiązania Kremla do tradycyjnej struktury władzy w ministerstwie obrony i chęci , by toczyć na Ukrainie długą wojnę” – ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW). „Putin kilkakrotnie demonstrował, że źle rozumie możliwości sił rosyjskich i nie zaniechał maksymalistycznych celów wojennych na Ukrainie. Mógł mianować Gierasimowa – najwyższego rangą oficera w wojskach Rosji – jako następcę kilku dowódców teatru wojennego, by nadzorował on dużą ofensywę, której – według mylnych raczej ocen Putina – siły rosyjskie mogą dokonać w 2023 roku” – czytamy w najnowszej analizie.

„Decyzja polityczna”

Amerykańscy analitycy wskazują, że Gierasimow, który „zatwierdził i nie odrzucił katastrofalnego rosyjskiego planu wojennego z lutego 2022 r., raczej nie zacznie teraz stawiać oporu Putinowi”. Według nich nominacja dla Gierasimowa była też „po części decyzją polityczną, mającą na celu przywrócenie prymatu rosyjskiego MON w wewnętrznej rosyjskiej walce o władzę”. Eksperci zwracają uwagę, że w ubiegłym roku rosyjski MON był w konflikcie z frakcją reprezentowaną przez Jewgienija Prigożyna, założyciela Grupy Wagnera, który niejednokrotnie krytykował sposób prowadzenia wojny przez ministerstwo.

„Jest mało prawdopodobne, aby Gierasimow szybko ożywił i zreformował sposób prowadzenia przez Rosję wojny na Ukrainie, aby osiągnąć maksymalistyczne cele Putina” – uważa amerykański think-thank. Analitycy oceniają też, że nowy dowódca wojsk rosyjskich w Ukrainie „raczej nie spełni nierealistycznych oczekiwań Putina” co do wyników inwazji.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...