Koalicja Zjednoczonej Prawicy wisi na włosku? Ziobro ostrzega przed Tuskiem
W piątek 13 stycznia posłowie podjęli decyzję w sprawie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma otworzyć Polsce drogę do odblokowania funduszy z KPO. W głosowaniu wzięło udział 444 posłów. Za przyjęciem projektu zagłosowało 203 polityków, przeciw opowiedziało się 52 (w tym 22 z klubu PiS – zdecydowana większość to działacze Solidarnej Polski m.in. Zbigniew Ziobro, Janusz Kowalski, Jacek Ozdoba oraz Sebastian Kaleta), a 189 wstrzymało się od głosu. Teraz projekt ustawy trafi do Senatu.
Zbigniew Ziobro: Zawsze realizujemy program najlepszy dla Polski
– Będziemy podejmować wszystkie możliwe działania, by te rozwiązania nie weszły w życie, ponieważ uważamy, że polityka prowadzona pod szantażem Brukseli i Berlina musi się dla Polski źle skończyć – powiedział Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej, która została zorganizowana po głosowaniu. Lider Solidarnej Polski podkreślił, że chciałby, aby Polacy mieli szansę poznać warunki przyjęcia KPO. – Nie mamy tu do czynienia z żadnym prezentem czy darmową dotacją, a bardzo drogim kredytem, za który przyjdzie nam płacić twardym pieniądzem, mierzonym zdaniem ekspertów kwotami od 300 do 500 mld złotych, a także ceną polskiej suwerenności i chaosem w wymiarze sprawiedliwości – oświadczył.
Zbigniew Ziobro został zapytany także, brak jednomyślności w ramach Zjednoczonej Prawicy może oznaczać koniec sojuszu w obecnym kształcie. – Zawsze realizujemy program najlepszy dla Polski, dlatego nie zamierzamy oddawać władzy Donaldowi Tuskowi i tej zgrai kolaborantów niemieckich, którzy chcieliby wprowadzać tu porządek ustalony w Brukseli, a właściwie w Berlinie – stwierdził minister sprawiedliwości i prokurator generalny, którego słowa cytuje Interia.
Mateusz Morawiecki po głosowaniu ws. ustawy o SN: Trudny kompromis
Po głosowaniu dotyczącym nowelizacji ustawy o SN głos zabrał także Mateusz Morawiecki. – Wszystko, co wzmacnia nasze bezpieczeństwo, jest dobre. I dlatego w tej ustawie, która jest trudnym kompromisem, przede wszystkim chodzi o to, aby zakończyć jeden spór. Patrzymy na Wschód, na Zachód i ten spór na Zachodzie chcemy zakończyć, ponieważ prawdziwy wróg, przeciwnik jest na wschodzie i sądzę, że wszyscy Polacy zdają sobie z tego sprawę – stwierdził szef polskiego rządu.