Putin ma problem z Prigożynem. Grupa Wagnera w konflikcie z rosyjskim dowództwem

Dodano:
Jewgienij Prigożyn i Władimir Putin w 2010 r. Źródło: government.ru
W kontekście zaciętej walki sił rosyjskich i ukraińskich o Sołedar ujawnił się jeszcze jeden konflikt. Szef najemników z grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn stanął w opozycji do rosyjskiego dowództwa.

Wojska rosyjskie i ukraińskie wykrwawiają się w ciężkich walkach o Sołedar i Bachmut. Status tej pierwszej miejscowości nie jest do końca jasny. Jako pierwszy zdobycie Sołedaru ogłosił 11 stycznia właśnie Jewgienij Prigożyn. Wagnerowcy zaczęli publikować filmy z pochodu wśród gruzów miasta.

Sprzeczne doniesienia o Sołedarze

Nie pojawiło się jednak oficjalne potwierdzenie ze strony rosyjskiego resortu obrony. To przyszło dopiero w piątek 14 stycznia. Ukraińcy nadal jednak przekonują, że utrzymują pozycje w Sołedarze. W sobotę 14 stycznia wiceminister obrony Anna Maljar zapewniła, że trwają zacięte walki. – Nasi żołnierze odpierają ciągłe ataki wroga – zarówno w dzień, jak iw nocy. Wróg ponosi ciężkie straty, ale nadal wykonuje zbrodnicze rozkazy swojego dowództwa – mówiła.

Przy okazji doniesień z Sołedaru ujawnił się rozdźwięk między rosyjskim dowództwem a najemnikami z Grupy Wagnera. Choć piątkowy komunikat ministerstwa o zajęciu miasta miał stanowić o ustępstwie Szojgu wobec Prigożyna, to szybko okazało się, że sprawa ma drugie dno. Wzmianka o roli wagnerowców w wielomiesięcznych brutalnych walkach nie pojawiła się bowiem od razu. Dopiero w uzupełnionym po sześciu godzinach komunikacie wspomniano o „odważnych i bezinteresownych działaniach” oddziałów szturmowych Wagnera.

W odpowiedzi Prigożyn w sobotę zamieścił nowe nagranie, w którym wychwalał grupę Wagnera i podkreślał jej niezależność. Wojsko złożone z najemników i zasilone przestępcami z kolonii karnych opisał jako w pełni samodzielną armię z własnymi samolotami, czołgami, rakietami i artylerią. – Oni są prawdopodobnie najbardziej doświadczoną armią, jaka istnieje obecnie na świecie – mówił o zabijakach, którzy brali udział w krwawych walkach m.in. w Syrii.

Twardy orzech do zgryzienia dla Władimira Putina

Konflikt między resortem obrony a grupą Wagnera jest żywo komentowany przez rosyjskich ekspertów od wojskowości, blogerów i propagandystów. Zdaniem specjalisty agencji Reutera ds. Rosji Marka Trevlyana, obnażył on kilka problemów, których rozstrzygnięcie może zależeć od samego prezydenta Rosji.

„Po prawie 11 miesiącach wojny prezydent Władimir Putin musi zrównoważyć wpływy Prigożyna i establishmentu obronnego, starając się jednocześnie wzmocnić swoje uszczuplone siły i odzyskać inicjatywę od Ukrainy. Konflikt obnażył słabą rosyjską taktykę i zamieszanie w łańcuchu dowodzenia – wrażenie to potwierdziły w tym tygodniu kolejne zmiany, w wyniku których szef sztabu Walerij Gierasimow przejął dowodzenie wojną, zastępując generała mianowanego zaledwie trzy miesiące wcześniej”. – analizuje ekspert.

Źródło: Reuters
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...