Zgrzyty na opozycji. PO szykuje się na samodzielny start w wyborach
W czwartek w Warszawie odbyło się posiedzenie zarządu krajowego Platformy Obywatelskiej. Rzecznik PO Jan Grabiec poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że władze partii omówiły „sytuację polityczną” po zeszłotygodniowym głosowaniu w Sejmie w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym.
Wybory parlamentarne 2023. PO szykuje się do samodzielnego startu
Z nieoficjalnych ustaleń PAP wynika, że w czasie spotkania Donald Tusk miał zrelacjonować pozostałym członkom kierownictwa przebieg swoich rozmów z liderami innych partii opozycyjnych. Źródła twierdzą, że w Polsce 2050 ma być „głęboka niechęć” do współpracy z PO. Z kolei politycy Platformy mają obawiać się, że Szymon Hołownia będzie zwodził do ostatniej chwili w sprawie decyzji o starcie w wyborach ze wspólnej listy. – Na dziś wszystko wskazuje na to, że porozumienie z innymi ugrupowaniami w sprawie stworzenia wspólnego bloku w wyborach do Sejmu może się nie udać, dlatego szykujemy się do samodzielnego startu – powiedział w rozmowie z PAP jeden z ważnych polityków PO po posiedzeniu zarządu.
Zgrzyt na linii PO – Polska 2050
Głosowanie w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma być krokiem do odblokowania funduszy z KPO dla Polski, podzieliło opozycję. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, większość posłów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego wstrzymało się od głosu (poza pojedynczymi przypadkami), a Polska 2050 opowiedziała się przeciwko nowelizacji.
Posłowie PO zdecydowanie skrytykowali Hołownię i jego ugrupowanie. – Do czwartku było jasne porozumienie: wstrzymamy się. W ostatniej chwili posłowie i posłanki Hołowni postanowili się wyłamać – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” szef klubu KO Borys Budka. Do krytyki ze strony Platformy odniósł się w programie „Onet Opinie” wiceprzewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. Polityk zaznaczył, że „zdrady nie było”. – Bo nie było takiego ustalenia, że wszyscy razem będziemy się wstrzymywać od głosu przy głosowaniu nad finalną wersją projektu ustawy o Sądzie Najwyższym – zapewniał.