Rosjanie wywołali chaos w Ukrainie. Te firmy poszły za ciosem. „Wszyscy panicznie się bali”

Dodano:
Akcja ratunkowa po rosyjskim ostrzale w obwodzie charkowskim, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Mykola Kalyeniak
Co prawda produkcja nie wre na dawną skalę, ale właściciele ukraińskich firm czują, że prowadząc działalność dokładają cegiełkę do walki z rosyjskim okupantem. – Biznes w Ukrainie wciąż się kręci. Robimy niewiele, ale robimy wszystko, by utrzymać się na powierzchni – mówi Oleg z przedsiębiorstwa produkującego buty. – Trwa wojna, więc musimy pracować dla państwa i wojska – dodaje Jarosław, właściciel zakładu z guzikami. Odwiedziłyśmy dwie firmy pod Lwowem, które funkcjonują w rytmie wyznaczanym przez wyłączenia prądu.

Rosyjska agresja bezpowrotnie zmieniła życie Ukraińców – przyniosła epidemię śmierci, ludzkich dramatów i spustoszenie. Ale broniący się naród szybko otrząsnął się z pierwszego szoku i ruszył do działania – działania nie tylko na froncie. Mimo powtarzających się bestialskich ataków okupantów, Ukraińcy próbują odnaleźć się w nowej, niezwykle trudnej rzeczywistości.

24 lutego 2022 roku Rosjanie zaatakowali Ukrainę z trzech stron: z własnego terytorium, terenu Białorusi oraz Krymu. Na Kremlu zrodził się plan, aby w pierwszych dniach inwazji zdobyć Kijów. Ten scenariusz się nie ziścił, a dzięki waleczności żołnierzy broniącego się kraju i wsparciu w postaci dostaw broni od sojuszników, ukraińskiej armii udaje się sukcesywnie wypychać okupantów z kolejnych terenów. Ciężkie walki toczą się we wschodniej części Ukrainy, ale to nie oznacza, że reszta kraju jest bezpieczna. W Ukrainie żadne miejsce nie jest bezpieczne. Jednak im dalej od linii prowadzenia stałych działań wojennych, tym życie Ukraińców – przynajmniej pozornie – wygląda na względnie normalne.

Firmy pracują pod rosyjskim ostrzałem. „Zakres naszej działalności nie uległ zmianie”

Aby państwo funkcjonowało musi trwać w nim produkcja. Trzeba realizować zapotrzebowanie na konkretne produkty i usługi – od pieczywa, przez odzież, aż po energię elektryczną. Odwiedziłyśmy dwa przedsiębiorstwa, które znajdują się pod Lwowem, aby sprawdzić, jak radzą sobie po blisko roku od .

Jarosław jest właścicielem firmy, która zajmuje się produkcją guzików i wieszaków. Przedsiębiorstwo funkcjonuje od 25 lat. – Zakres naszej działalności nie uległ zmianie. Zmieniła się za to skala produkcji – mówi w rozmowie z „Wprost”.

Tak wygląda produkcja guzików w przedsiębiorstwie pod Lwowem

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...