Biały Dom reaguje na doniesienia o propozycji dla Ukrainy. „Jedna piąta terytorium dla Rosji”
Szwajcarski dziennik „Neue Zürcher Zeitung” twierdzi, że szef CIA na polecenia Joe Bidena otrzymał specjalną misję. William Burns miał sprawdzić, czy Ukraina i Rosja są gotowe pójść na ustępstwa i zawrzeć porozumienie pokojowe.
USA złożyły propozycję pokojową Ukrainie i Rosji?
Propozycję dla Ukrainy można podsumować krótko jako „pokój za ziemię”, natomiast dla Rosji „ziemia za pokój”. Amerykanie mieli zaproponować oddanie Rosji około 20 proc. ukraińskiego terytorium. Według „NZZ” żadna ze stron nie była zainteresowana ofertą Stanów Zjednoczonych. Przedstawiciele Kremla mieli stwierdzić, że nie będą się decydować na półśrodki, ponieważ i tak wygrają wojnę. Natomiast Ukraina nie chciała na tym etapie wojny prowadzić żadnych rozmów o podziale terytorium.
Wojna w Ukrainie Biały Dom reaguje na doniesienia
Jak podaje amerykański „Newsweek”, Biały Dom jednoznacznie zaprzeczył, jakoby William Burns oferował Rosji blisko jedną piątą terytorium Ukrainy w zamian za zakończenie wojny. Taki komunikat wystosował zastępca rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu. Także zastępcę rzecznika Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu Sean Savett stwierdził, że doniesienia szwajcarskiego dziennika są fałszywe.
„Ukraińska Prawda” stwierdziła, że to właśnie nieudana misja dyplomatyczna zaważyła na decyzji Joe Bidena o przekazaniu Ukrainie czołgów Abrams. Tym samym odblokowana została zgoda Niemiec w sprawie czołgów Leopard.
Tajna misja w Ukrainie
„Washington Post” informował, że w połowie stycznia dyrektor CIA udał się z tajną misją do Kijowa. Z nieoficjalnych ustaleń wynikało, że William Burns miał podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenskim omówić kwestię amerykańskiego wsparcia. Szef CIA podczas spotkania z prezydentem Ukrainy miał mówić też o swoich przewidywaniach co do przyszłej militarnej strategii Rosji.