Zaskakujące doniesienia z Moskwy. Próbował ukraść ciało Lenina
Na Placu Czerwonym w Moskwie, tuż obok murów Kremla, znajduje się wzniesione w latach 1929-1930 mauzoleum Lenina. To obiekt w stylu konstruktywistycznym o powierzchni aż ok. 6 tys. m kw, zbudowany z porfiru, granitu, marmuru oraz labradorytu.
Mumifikacja wbrew woli Lenina
Jak sama nazwa wskazuje, wewnątrz znajdują się zmumifikowane zwłoki przywódcy rewolucji październikowej i twórcy Związku Radzieckiego Włodzimierza Lenina. Co ciekawe, zwłoki zbrodniarza zostały zabalsamowane wbrew jego woli.
Lenin oświadczył przed śmiercią, że chce, aby jego zwłoki zostały skremowane, a prochy zostały złożone na cmentarzu w ówczesnym Piotrogrodzie – obecnie Petersburgu – obok grobu matki. Decyzję o zabalsamowaniu zwłok Lenina i wystawienia ich na widok publiczny podjęło kierownictwo komunistycznej partii.
Dyskusja o usunięciu ciała Lenina z centrum Moskwy
Po upadku Związku Radzieckiego w grudniu 1991 r. wielokrotnie pojawiały się pomysły, aby mumia Lenina została usunięta z Placu Czerwonego i pochowana na cmentarzu. Ostatnia poważna dyskusja na ten temat przetoczyła się w Rosji w 2012 r. Bez skutku.
Warto dodać, że oprócz argumentów natury historycznej – tj. bezpośredniej odpowiedzialności Lenina za wcielenie w życie zbrodniczego systemu komunistycznego – zwolennicy usunięcia mumii wskazywali również na ogromne koszty, które pochłania jej konserwacja.
„Państwo nie powinno tracić pieniędzy podatników na przechowywanie, przeglądy i renowacje ciała wodza partii komunistycznej” – napisali w 2006 r. członkowie Instytutu Historii Rosji Rosyjskiej Akademii Nauk.
Pijany chciał ukraść mumię Lenina
Jak donosi niezależny, białoruski portal Nexta, w nocy z 5 na 6 lutego 42-letni mieszkaniec Moskwy próbował włamać się do mauzoleum, aby ukraść złożoną w nim mumię. W jakim celu?
Tego podobno nie był w stanie wyjaśnić nawet niedoszły złodziej, który błyskawicznie został zatrzymany przez służby porządkowe. Jak nietrudno domyślić się, mężczyzna był kompletnie pijany.
„Po zatrzymaniu nie potrafił wyjaśnić motywów swojego działania” – donosi Nexta. Natomiast rosyjska agencja prasowa TASS podała, że „mężczyzna cierpiał na zaburzenia psychiczne”.