32-latka zmarła w drodze do szpitala. Wcześniej kilka godzin była na SOR

Dodano:
Karetka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Grand Warszawski
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 32-letniej kobiety z Dębicy. Pacjentka zmarła podczas transportu do szpitala w Rzeszowie. Wcześniej trafiła na szpitalny oddział ratunkowy.

Do tragicznych wydarzeń doszło w Dębicy w województwie podkarpackim. Pod koniec stycznia 32-letnia pani Justyna źle się poczuła. Kobieta skarżyła się na duszności oraz bóle w klatce piersiowej, miała także spore problemy ze wzrokiem. Mąż kobiety wezwał pogotowie. Wykonane badanie EKG potwierdziło problemy z sercem. Po tym jak ratownicy medyczni zostali poinformowani, że 32-latka cierpi na zespół Marfana (choroba tkanki łącznej, która może wywołać tętniaka rozwarstwiającego aortę), podjęto decyzję o zabraniu kobiety do szpitala.

Podkarpacie. 32-latka zmarła w karetce

Pacjentka trafiła na szpitalny oddział ratunkowy, gdzie została poddana serii badań. Tomografia komputerowa wykazała obecność tętniaka rozwarstwiającego tętnicę główną. Mąż pani Justyny został poinformowany, że konieczna jest pilna operacja. Lekarze nie mieli jednak możliwości przeprowadzenia zabiegu w Dębicy, dlatego 32-latka miała zostać przetransportowana do szpitala w Rzeszowie. Z podjęciem ostatecznej decyzji w tej sprawie czekano aż dwie godziny.

Tuż po północy kobieta ruszyła w drogę do kliniki, do której nigdy nie dotarła. Podczas transportu doszło do zatrzymania krążenia. Ratownikom medycznym nie udało się przywrócić funkcji życiowych. Ostatecznie pacjentka trafiła na szpitalny oddział ratunkowy w Sędziszowie Małopolskim. Tuż po godzinie 1 w nocy tamtejsi lekarze stwierdzili zgon. Kobieta osierociła dwóch synów w wieku 8 i 12 lat.

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. śmierci 32-latki

Do Prokuratury Rejonowej w Dębicy wpłynęło zawiadomienie od rodziny o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Według krewnych zmarłej lekarze z ZOZ w Dębicy niedopełnili swoich obowiązków oraz popełnili szereg zaniedbań medycznych.Szpital w Dębicy nie komentuje sprawy, zasłaniając się trwającym prokuratorskim śledztwem.

Źródło: Fakt24.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...