Kuriozalny popis retoryki w wykonaniu Kadyrowa. RAŚ reaguje na próby przymilania się do Ślązaków
Ramzan Kadyrow we wpisie na Telegramie snuł wizję przeprowadzenia „referendum” ws. autonomii Śląska. Szef Ruchu Autonomii Śląska podkreślił, że wypowiedź przywódcy Czeczenów to bzdura i trzeba ją traktować jak kiepski żart a podobne słowa mają tylko jeden cel: wywołanie chaosu i podburzanie nastrojów.
– Opowiadanie o pomocy i przeprowadzeniu „referendum” pod rosyjskimi auspicjami jest oczywistą prowokacją. Górnoślązacy związani są z kulturą zachodnią, podobnie jak inni obywatele Rzeczypospolitej, chcą być częścią Unii Europejskiej, a autonomię postrzegają, jako efekt decentralizacji zgodnej z politycznymi tradycjami świata zachodniego – tłumaczył Jerzy Gorzelik w rozmowie z Onetem.
Jak rosyjska propaganda chce się posłużyć Śląskiem
Aktywista przypomniał, że nie jest to pierwszy raz, gdy rosyjska propaganda próbuje posłużyć się śląskimi autonomistami dla swoich celów. – O ile słowa Kadyrowa mają wymiar czysto kabaretowy, to w latach dziewięćdziesiątych, gdy Polska popierała walczącą o niepodległość Czeczenię, szef rosyjskiego MSZ Jewgienij Primakow, stwierdził, że również Rosja mogłaby "zacząć popierać separatyzm na Śląsku". Ze względu na jego miejsce w politycznej hierarchii ta wypowiedź mogła być wówczas uznana za poważną, była głosem państwa rosyjskiego – wyjaśnił.
W ocenie Jerzego Gorzelika Rosja lubi się wtrącać w konfliktowe relacje między politycznym centrum a regionami na Zachodnie Europy. Dodał, że doskonałym przykładem była aktywność farm trolli podczas referendum niepodległościowego w Katalonii. – Świadomość tych zagrożeń, tego, że Rosja próbuje instrumentalizować takie ruchu, pozwala zachować ostrożność i uniknąć wciągnięcia w tego typu alianse – podsumował.
Kadyrow wzywa do referendum na Śląsku
W jednym z ostatnich wpisów na Telegramie Ramzan Kadyrow skrytykował Polskę za wspieranie militarne Ukrainy. Stwierdził, że Warszawa rozbroiła się, a teraz Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta, będzie „błagać o broń od Stanów Zjednoczonych”.
Czeczeński przywódca znalazł pretekst do rozbioru Polski – stwierdził, że sytuacja naszego kraju jest skomplikowana politycznie m.in. ze względu na Śląsk. Nawiązał do lipcowego Marszu Autonomii Śląska, twierdząc, że wydarzenie za każdym razem przyciąga coraz więcej osób. „Moim zdaniem ten region Polski zasłużył na specjalny, niezależny status i bardzo potrzebne jest referendum, podczas którego Rosja może udzielić pomocy organizacyjnej” – orzekł.