Polacy chcą „wyłączyć Putina”. „Przyroda może być najtańszym sprzymierzeńcem na wojnie”

Dodano:
Adam Bohdan (w środku) oraz o Michał Chojnacki (po jego lewej) związani są z Fota4Climate
„Switch Off Putin” to akcja pomocy Ukrainie wymyślona przez ludzi związanych z międzynarodową organizacją ekologiczną RePlanet. W Polsce dołączyli do niej m.in. augustowscy bartnicy, zamieniając opiekę nad barciami na wykuwanie umocnień do ukraińskich okopów – opowiada Adam Bohdan, członek Fota4Climate, biolog, działacz ekologiczny, obrońca m.in. Puszczy Białowieskiej i Rospudy.

Krystyna Romanowska: Co organizacja ekologiczna robi w Ukrainie? Pomaga walczącym i cywilom, czy także chroni środowisko?

Adam Bohdan: Od początku wojny w Ukrainie ludzie związani z proklimatyczną koalicją RePlanet, przede wszystkim Szwedzi, jeżdżą z konwojami pomocowymi. Uważamy, że niezwykle trudno będzie chronić klimat i planetę, jeśli konflikt będzie eskalował. Wojna w Ukrainie to gigantyczne emisje gazów cieplarnianych – ok. 100 mln ton, które związane są zwłaszcza z odbudową zniszczonej infrastruktury. Dlatego nie można dopuścić do ekspansji Putina na zachód i dalszych zniszczeń. Nie da się chronić klimatu jeśli liderem Rosji nadal będzie osoba uzależniająca świat od paliw kopalnych. Nie podzielamy dość częstego w ekologicznych kręgach pacyfizmu za wszelką cenę, którym łatwo maskuje się konformizm, a często chęć utrzymania dotychczasowych, dobrych relacji z Federacją Rosyjską. Niestety w niektórych państwach Europy zachodniej, zwłaszcza w Niemczech taki trend jest bardzo popularny. W Berlinie, kolebce lewicowych ruchów radykalnych, nie widać zdecydowanych reakcji na gloryfikację wojennej symboliki.

Oczywiście, ważną motywacją naszego działania są również pobudki czysto humanitarne – trudno być obojętnym na zbrodnie dokonywane w Ukrainie przez Rosjan.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...