Kolejny tajemniczy obiekt latający nad USA. „Amerykanie zasługują na odpowiedzi”
Doniesienia pochodzą od dwójki kongresmenów. Demokratka Elissa Slotkin poinformowała na Twitterze, że otrzymała telefon z Departamentu Obrony na temat „obiektu nad jeziorem Huron, który jest obserwowany przez wojsko”. „Dowiemy się więcej o tym, co to było, w nadchodzących dniach, ale na razie miejcie pewność, że wszystkie strony uważnie to śledziły, od momentu, gdy weszło nad nasze wody” – zapewniła członkini Izby Reprezentantów.
Tajemniczy „obiekt” nad jeziorem Huron. Kongresmen oczekuje odpowiedzi
Niedługo po tym, jak o sprawie napisała Slotkin, tweeta zamieścił także Republikanin Jack Bergman. On także był w kontakcie z Departamentem Obrony USA w sprawie „operacji w rejonie Wielkich Jezior”. „Wojsko USA zlikwidowało kolejny »obiekt« nad jeziorem Huron. Doceniam zdecydowane działania naszych pilotów myśliwców. Naród amerykański zasługuje na znacznie więcej odpowiedzi niż obecnie mamy” – stwierdził polityk.
Jezioro Huron znajduje się w kompleksie pięciu Wielkich Jezior Ameryki Północnej. Środkiem akwenu, który jest czwartym co do wielkości jeziorem na świecie, biegnie granica między Kanadą i USA.
Seria dziwnych zdarzeń nad USA i Kanadą
Niedzielny incydent jest trzecim tego typu w ostatnich dniach. Wcześniej informowaliśmy, że na polecenie Justina Trudeau kanadyjskie i amerykańskie myśliwce zestrzeliły „cylindryczny obiekt powietrzny”, który mógł stanowić zagrożenie dla lotnictwa cywilnego. Dzień wcześniej rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa przekazał, że siły zbrojne USA na rozkaz Joe Bidena zestrzeliły niezidentyfikowany obiekt nad Alaską.
Na przełomie stycznia i lutego w przestrzeni powietrznej Stanów Zjednoczonych pojawił się wysłany przez Chiny balon szpiegowski, który został zestrzelony przez Amerykanów w sobotę, 4 lutego. – Na razie nie wiemy, jakiego rodzaju był to obiekt i do kogo należał – informował John Kirby. Według służb obiekt potencjalnie mógł stanowić spore zagrożenie dla ruchu lotniczego.