Tajna telesieć zakoduje ważne rozmowy rządu
Do tej pory najważniejsi politycy mogli przez telefon prowadzić rozmowy poufne czyli takie, które nie dotyczą strategicznych problemów państwa. To przez przestarzałą technologię i, jak uważają politycy PiS, brak dbałości o tajną łączność przez poprzedników.
Według informacji gazety do administracji państwowej trafi 50 szyfrujących aparatów "Cygnus Tytanium plus". Operacja jest poważna, bo nie chodzi o szyfrowanie zwykłych rozmów wykonywanych przez telefon stacjonarny lub komórkę, ale stworzenie tajnej wewnętrznej sieci z niezależną infrastrukturą. Jeśli więc premier będzie chciał rozmawiać ze swoim ministrem w ważnych dla kraju sprawach, wówczas skorzysta z telefonu szyfrującego. W innych przypadkach wybierze zwykły telefon lub zadzwoni z komórki.
Pierwsze egzemplarze specjalnych aparatów zostaną zamontowane m.in. w kancelarii prezydenta i premiera. Oprócz najważniejszych osób w państwie, z nowych rozwiązań będą mogły korzystać także te instytucje, które zgłoszą potrzebę. Koszty wdrożenia systemu są utrzymywane w tajemnicy.
- Na systemie kryptograficznym nie oszczędzaliśmy - zaznacza szef ABW Bogdan Święczkowski, dla którego powstanie systemu było jednym z priorytetów.
Jak nieoficjalnie dowiedział się "Dziennik", telefony zdały już egzamin w MSWiA, gdzie system był testowany.