Tajny briefing ws. zestrzelonych obiektów nad USA i Kanadą. Biały Dom o dowodach
Amerykanie zestrzelili na początku lutego chiński balon szpiegowski. Następnie zestrzelono kolejne trzy niezidentyfikowane obiekty nad USA i Kanadą. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych John Kirby wyjaśnił, że nic nie wskazuje na to, że obiekty są częścią programu szpiegowskiego Chin lub jakiegokolwiek innego kraju.
Zestrzelono niezidentyfikowane obiekty nad USA i Kanadą. Nowe fakty z Białego Domu ws. balonów
Biały Dom twierdzi obecnie, że balony mogą być związane z podmiotami komercyjnymi lub naukowymi, więc są całkowicie niegroźne. Do tej pory nikt nie potwierdził, że jest właścicielem zestrzelonych obiektów. Pierwszy zestrzelony nad Alaską był „wielkości małego samochodu”, drugi znad Kanady był „małym, metalicznym balonem z uwiązanym pod ładunkiem”, a ostatni znad jeziora Huron miał ośmiokątny kształt z przymocowanymi sznurkami.
Kirby tłumaczył, że obiekty te były znacznie mniejsze od chińskiego balonu i nie były do niego podobne. Kolejne szczegóły obiektów będą mogły zostać podane dopiero po zbadaniu szczątków. Najwyższy rangą urzędnik wojskowy USA gen. Mark Milley ujawnił, że pierwsza próba zestrzelenia balonu znad jeziora Huron była chybiona. Milley dodał, że Joe Biden wydał wytyczne, aby próby zestrzelenia niezidentyfikowanych obiektów były bezpieczne dla Amerykanów.
Tajemnicze balony nad USA i Kanadą. John Kirby o „bardzo realnym zagrożeniu”
Senatorowie USA we wtorek uczestniczyli w tajnym briefingu na temat tajemniczych obiektów. Kirby był pytany o presję polityczną ws. zestrzelenia balonów. Zaznaczył, że „były bardzo dobre powody, aby to zrobić i była najlepsza decyzja w kontekście interesów amerykańskich obywateli”. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych zakończył, że wysokość trzech omawianych obiektów była znacznie niższa niż tego z Chin, stąd zagrożenie było „bardzo realne”.