Narasta konflikt między Prigożynem a Szojgu. Padło oskarżenie o zdradę
Od pewnego czasu media obiegają kolejne nagrania z Jewgienijem Prigożynem. Najpierw założyciel Grupy Wagnera podczas rekrutacji jeńców nie szczędził ostrych słów pod adresem rosyjskiego dowództwa, w tym Kremla. Później były „kucharz Putina” przyznał, że „perspektywy na froncie nie są najlepsze”. – Tak wiele zostało spiep*****, że bardzo trudno to naprawić – ocenił.
Prigożyn uderza w Szojgu. „Zdrada stanu”
Teraz, w najnowszym materialne opublikowanym przez biuro prasowe, padły oskarżenia o zdradę. Prigożyn stwierdził, że minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu i Walerij Gierasimow, szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, chcą zniszczyć Grupę Wagnera. – Zakazują zaopatrywania najemników w amunicję, a nawet w łopaty – oświadczył.
„Bezpośredni opór” ze strony rosyjskiego wojska – jak mówił – „jest niczym innym jak próbą zniszczenia Wagnera”. Te emocjonalne wypowiedzi uwydatniają długotrwałe napięcia między rosyjskim wojskiem a Grupą Wagnera, której status prawny pozostaje niejasny.
– Można to (działania kierownictwa rosyjskiego ministerstwa obrony – red.) porównać do zdrady stanu w chwili, gdy Wagnerowcy walczą, tracąc codziennie setki bojowników” – powiedział Prigożyn.
MON odpowiada Prigożynowi. „Na tym zyskuje tylko przeciwnik”
W oświadczeniu rosyjskie ministerstwo obrony zaprzecza zarzutom, jakoby amunicja była zatrzymana w „oddziałach szturmowych” walczących wokół Bachmutu i stwierdza, że priorytetem było upewnienie się, że grupy te są dobrze wyposażone.
„Próby rozłamu zwartej współpracy i wsparcia między pododdziałami sił rosyjskich przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego i stanowią korzyść dla wroga” – wskazano.
W ostatnich miesiącach Prigożyn wielokrotnie oskarżał najwyższe rosyjskie dowództwo wojskowe o niekompetencję. W codziennych oświadczeniach chwali się rzekomymi zwycięstwami i kpi ze swoich przeciwników.