Biden i Duda na nadzwyczajnym szczycie w Warszawie. „Putin szykuje się do dalszej wojny”
W drugim dniu wizyty Joe Bidena w Polsce, prezydent Stanów Zjednoczonych wziął udział w nadzwyczajnym szczycie Dziewiątki Bukareszteńskiej NATO. Gości powitali – jako współgospodarze szczytu – prezydenci Polski, Rumunii i Słowacji. W warszawskim spotkaniu w Pałacu Prezydenckim biorą także udział przywódcy Bułgarii, Estonii, Litwy, Łotwy i Węgier oraz szef rządu Czech.
Andrzej Duda o wojnie w Ukrainie
– Spotykamy się prawie dokładnie w rocznicę wydarzenia, które na zawsze zmieniło historię naszej części Europy i które ma wpływ na sytuację bezpieczeństwa na całym świecie. Mówię tutaj o brutalnej, pełnoskalowej rosyjskiej agresji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego ubiegłego roku – mówił Andrzej Duda, otwierając sesję plenarną.
– To, co chcemy zrobić dzisiaj, to zastanowić się wspólnie, w gronie najbliższych sojuszników, nad naszymi kolejnymi krokami przed szczytem B9 w Bratysławie oraz szczytem NATO w Wilnie, a także o możliwościach udzielania dalszego wsparcia Ukrainie – dodał.
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis stwierdził, że wojna nie przyniosła nic poza cierpieniem i rozpaczą. – Przyniosła też nieocenione straty. Przywódcy wschodniej flanki mają obowiązek stanąć mocno w obronie pokoju i wspierać Ukrainę tak długo, jak to potrzebne. To właśnie będzie robić Rumunia – zapewnił.
Joe Biden w Warszawie o sile NATO
Joe Biden podkreślił, że niektórzy mogą pamiętać, że gdy rozszerzano NATO, był jednym z członków Senatu USA, który nalegał na to najsilniej. – Niestety jak na ironię, jedna z ostatnich rozmów, jaką toczyliśmy z naszym przyjacielem w Rosji, ja powiedziałem: ubiegasz się dalej o finlandyzację NATO, a doczekasz się natoizacji Filnandii. I to się stało – powiedział.
Przywódca Stanów Zjednoczonych przypomniał, że B9 została powołana w 2015 roku, więc rok po aneksji Krymu przez Rosję. – A teraz zbliżamy się do pierwszej rocznicy kolejnej agresji Rosji i jesteśmy coraz bardziej solidarni i zjednoczeni (...) jesteśmy zobowiązani do wzajemnej i zbiorowej obrony z myślą zresztą nie tylko o Ukrainie, ale o demokracji, bezpieczeństwie i pokoju na całym świecie – komentował.
W spotkaniu bierze także udział szef NATO. – Widzimy, że Putin nie dąży do pokoju, tylko do dalszej wojny. Nie wiemy, kiedy wojna się skończy, ale jak się skończy, musimy upewnić się, że historia nie zatoczy koła – ocenił Jens Stoltenberg.