Niezręczny incydent z Kaczyńskim i politykiem opozycji. Senator się tłumaczy
Wtorkowe przemówienie prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Warszawie ściągnęło wielu polskich polityków. W Arkadach Kubickiego pojawili się licznie zarówno przedstawiciele ugrupowania rządzącego, jak i opozycji. Między politykami z jednego i drugiego obozu doszło do niezręcznej sytuacji.
Dlaczego Bogdan Klich nie podał ręki Jarosławowi Kaczyńskiemu?
Jarosław Kaczyński przed wystąpieniem amerykańskiego prezydenta witał się ze zgromadzonymi na trybunie gośćmi. Na nagraniu widać, że uścisnął dłoń m.in. Marka Suskiego. Gdy doszedł do senatora Koalicji Obywatelskiej, również wyciągnął rękę w geście przywitania. Bogdan Klich wprawdzie wstał, ale nie podał prezesowi Prawa i Sprawiedliwości ręki.
Zachowanie senatora wywołało liczne komentarze. Sam zainteresowany w rozmowie z NaTemat przekonywał, że nie był to celowy manewr. – Nie zauważyłem. Przewijało się tam tylu ludzi i panował duży harmider – stwierdził polityk.
W mediach społecznościowych chwalił się zdjęciem z innymi przedstawicielami Platformy Obywatelskiej, m.in. Radosławem Sikorskim i Tomaszem Siemoniakiem. „Wysłuchaliśmy z przemówienia prezydenta Bidena z uwagą i zadowoleniem. Zwłaszcza jego zapewnień o niezmiennym wsparciu USA dla walczącej Ukraina oraz o niepodważalnych gwarancjach bezpieczeństwa dla Polski i innych członków NATO” – podsumował Klich.
Spotkania Joe Bidena z przedstawicielami opozycji
W trakcie wizyty w Polsce Joe Biden odbył długie rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim. Spotkał się także na krótko z kilkoma politykami opozycji. Byli wśród nich marszałek Senatu Tomasz Grodzki, prezydent miasta-gospodarza – Rafał Trzaskowski i lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Jak podaje gazeta.pl, były to maksymalnie kilkuminutowe wymiany zdań – z każdym politykiem osobno – na tle flag amerykańskiej i polskiej.