Alarmujący raport o stanie NATO. Konieczność „pilnych zmian” w obliczu agresji
Think tank Royal United Services Institute (RUSI) przeanalizował zdolności obronne NATO i zwrócił uwagę na pewne „niedociągnięcia” w ich funkcjonowaniu. Według ekspertów, w obliczu agresji ze strony Moskwy i Pekinu potrzebne są „pilne” zmiany.
Głównym wnioskiem płynącym z raportu jest fakt, że „prawie wszystkie europejskie siły powietrzne” nie mają wielu „decydujących zdolności” do zwycięstwa z siłami rosyjskimi w powietrzu.
W jakim stanie są zdolności obronne NATO? Raport nie pozostawia złudzeń
„Prawie wszystkim europejskim siłom powietrznym, w tym RAF (Brytyjskim Królewskim Siłom Powietrznym – red.), brakuje obecnie wielu decydujących zdolności wymaganych do zdobycia i wykorzystania przewagi powietrznej nad siłami rosyjskimi czy też jakimkolwiek wrogim państwowym z nowoczesnym naziemnym systemem obrony przeciwlotniczej” – napisał autor raportu profesor Justin Bronk.
Podkreślił, że „europejscy członkowie NATO muszą pilnie odbudować wiarygodność bojową swoich sił zbrojnych”, co stanowi klucz do odstraszania sił rosyjskich od ataków na państwa NATO. Bronk wskazał, że siłom powietrznym NATO pozwolono na „osłabienie” w ciągu ostatnich trzech dekad.
Analiza obejmuje pewne aspekty funkcjonowania europejskich sił powietrznych NATO, w tym baz lotniczych, braku ich konserwacji i odpowiedniego przeszkolenia personelu, a także braku wystarczającej ilości amunicji do zniszczenia obrony przeciwlotniczej wroga.
„Rosja pozostanie przeciwnikiem w dającej się przewidzieć przyszłości i prawdopodobnie będzie kontynuować przezbrajanie i odbudowę sił po ustaniu walk w Ukrainie. W geopolitycznym interesie Chin leży oddzielenie amerykańskich i europejskich zasobów i uwagi od Indo-Pacyfiku. Dlatego Chiny prawdopodobnie pomogą Rosji przezbroić się, gdy w Ukrainie dojdzie do jakiejś formy zawieszenia broni. Znacząco zwiększyłoby to poziom zagrożenia, jaki Rosja może stwarzać w perspektywie średnioterminowej” – wskazano.