Kuriozalny wywód Łukaszenki. „Teraz jest wyjątkowa sytuacja. Musimy wykorzystać ten moment”
We wtorek Aleksander Łukaszenka rozpocznie wizytę w Chinach. Białoruski dyktator ma spotkać się między innymi z Xi Jinpingiem. Rozmowy mają dotyczyć między innymi podpisanego we wrześniu 2022 roku w Szanghaju porozumienia, które w ocenie reżimu Łukaszenki, uczyniły Białoruś strategicznym partnerem Chin. Mają też zostać poruszone kwestie współpracy ekonomicznej, handlu, ewentualnych inwestycji oraz o „implementacji wielkich projektów, będących odpowiedzią na największe wyzwania, będące efektem obecnej sytuacji międzynarodowej”.
Aleksander Łukaszenka: Możliwe jest zakończenie tego konfliktu
Z okazji wyjazdu do Pekinu białoruski dyktator udzielił wywiadu chińskim mediom. Jednym z poruszonych wątków była trwająca od roku inwazja Rosji na Ukrainę. – Teraz jest wyjątkowa sytuacja, widzę to i intuicyjnie wyczuwam, kiedy możliwe jest zakończenie tego konfliktu. Drugiej takiej może nie być – stwierdził Łukaszenka, pytany o perspektywy zakończenia wojny, a jego wypowiedź cytuje białoruska, państwowa agencja BełTA. – Musimy wykorzystać ten moment, dopóki Rosja nie rozwinie w pełni swojej gospodarki i nie postawi jej na stopie wojennej. Wyjątkowy moment – oświadczył dyktator.
Łukaszenka przekonywał, że „celem prezydenta Rosji Władimira Putina jest przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa swojemu krajowi – tak, aby nigdy nie pojawiły się oznaki agresji przeciwko Rosji z terytorium Ukrainy”. Oświadczył też, że „Rosja jest dziś gotowa do podjęcia kroków w kierunku pokojowego rozwiązania”. – Odbyły się dwie rundy negocjacji w sprawie pokojowego rozwiązania na Białorusi, potem oni wyjechali do Stambułu, potem w ogóle zrezygnowali, choć był na stole „plan ugody” – stwierdził.
„Trzeba zawrzeć teraz traktat pokojowy”
Łukaszenka oskarżył „Zachód i Amerykanów” o to, że „naciskali na Kijów, by nie prowadził żadnych negocjacji”. – Rosja zaproponowała negocjacje od pierwszego dnia. Byliśmy uczestnikami tego procesu, zorganizowaliśmy go, widzieliśmy – powiedział w wywiadzie dla chińskich mediów.
Dyktator stwierdził też, że „jeśli na świecie wybuchnie kolejny konflikt, to wszyscy zapomną o Ukrainie”. – Jeśli, broń Boże, stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Chinami eskalują, dojdzie do otwartego konfliktu między tymi dwoma globalnymi mocarstwami, wówczas uwaga całej planety zostanie zwrócona właśnie na nie. Ukraina też musi to zrozumieć. Dlatego nie ma innego wyjścia, jak zawrzeć teraz traktat pokojowy. Bez warunków wstępnych – oświadczył Łukaszenka, cytowany przez państwową agencję BełTA.