Kolejne uderzenie Rosjan w Zaporożu. Ofiary śmiertelne i ludzie pod gruzami bloku

Sekretarz zaporoskiej rady miejskiej Anatolij Kurtev przekazał, że na miejscu tragedii pracują służby ratunkowe, policja krajowa i pracownicy rady miasta. Uruchomiono punkty ochrony socjalnej, a autobusy komunikacji miejskiej ewakuują ofiary. W czwartek rano w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych brało udział 90 osób oraz 24 jednostki sprzętu. Na miejscu było trzech psychologów.
Do godziny 06:30 czasu lokalnego spod gruzów budynku uratowano 11 osób, w tym kobietę w ciąży – poinformowała Państwowa Służba Ratunkowa Ukrainy. Początkowo informowano, że pracownicy Państwowego Pogotowia Ratunkowego wydobyli ciała dwóch ofiar śmiertelnych rosyjskiego ataku. Liczba ofiar wzrosła do trzech. Ratownicy ewakuowali także 20 mieszkańców z pobliskiego wejścia do budynku.
Anatolij Kurtev zaznaczył, że już wiadomo, że do atak użyto pocisku S-300 – to rodzaj broni, którą Rosjanie najczęściej atakują Zaporoże. W wyniku nocnego ostrzału uszkodzone zostały jeszcze dwa wieżowce – zakłócono dostawy prądu i wody, w budynkach zostały wybite szyby.
Atak na blok w Zaporożu. Wołodymyr Zełenski komentuje
Do nocnego ataku w swoim przemówieniu odniósł się prezydent Ukrainy.
– Zaporoże. Okupanci uderzyli nocą w centrum miasta, w wieżowiec. Zniszczone zostały 3., 4. i 5. piętro. Niestety, są ofiary śmiertelne i ranni. Trwa akcja poszukiwawcza i ratunkowa – powiedział. Zełenski dodał, że Rosja – państwo terrorystyczne „chce zamienić każdy dzień dla naszego narodu w dzień terroru”.
– Ale zło nie zapanuje na naszej ziemi. Wypędzimy wszystkich okupantów, a oni na pewno będą za wszystko odpowiedzialni – podkreślił prezydent Ukrainy. Pierwsza dama Ołena Zełenska w swoim wpisie zaznaczyła, że Rosjanie uderzyli w blok celowo, ponieważ obwód zaporoski dzielnie broni się przed atakami. Złożyła kondolencje ofiarom ataku.