Ksiądz i diakon z Sosnowca „tragicznie zmarli”. Nieoficjalne ustalenia

Dodano:
Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / iweta0077
Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak poinformował o śmierci dwóch księży ze swojej diecezji. Sprawę wyjaśnia prokuratura. Z nieoficjalnych ustaleń RMF FM wynika, że duchowni byli ze sobą skonfliktowani.

„Pogrążony w niewypowiedzianym smutku i głębokim żalu informuję, że dnia 7 marca 2023 r. tragicznie zmarli: ks. Robert Szulczewski i diakon Mateusz Błaut” – przekazał biskup Grzegorz Kaszak w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej diecezji sosnowieckiej. Obaj od września ubiegłego roku pracowali w bazylice katedralnej w Sosnowcu.

Nie żyje dwóch księży

Biskup zaapelował też, by zgodnie ze zwyczajem panującym w diecezji, księża na jej terenie odprawili msze za zmarłego księdza i diakona. „Bardzo proszę wszystkich wiernych o gorliwą modlitwę o życie wieczne dla nich” – przekazał.

Jednocześnie oświadczył, że  Okręgowa w Sosnowcu „ze względu na dobro śledztwa zakazała Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu udzielania jakichkolwiek informacji” w sprawie śmierci duchownych. Nie wyjaśnił jednak, w jakich okolicznościach zmarli.

Mogło dojść do zabójstwa

We wtorek radio RMF FM poinformowało, że przy domu katolickim przy ul. Kościelnej w Sosnowcu odnaleziono zwłoki 26-letniego diakona. Na jego ciele były rany kłute klatki piersiowej i szyi.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu Waldemar Łubniewski powiedział w rozmowie z radiem, że „wszystkie okoliczności zdarzenia wskazywały na to, że mogło dość do popełnienia przestępstwa zabójstwa”. Śledczy zlecili przeprowadzenie sekcji zwłok, która wyjaśni okoliczności śmierci mężczyzny.

Nieoficjalne ustalenia

W środę RMF FM podało nieoficjalnie, że ksiądz miał zabić diakona, a potem sam popełnić samobójstwo. Z ustaleń radia wynika, że miał zadać diakonowi dwanaście ciosów nożem, a przy jego ciele znaleziono narzędzie zbrodni. Duchowni mieli być ze sobą skonfliktowani.

Z kolei w rozmowie z lokalną „Gazetą Wyborczą” prokurator Łubniewski potwierdził, że na terenie Sosnowca doszło do dwóch zdarzeń, ale „wszczęte zostały dwa oddzielne postępowania” i prokuratura „nie łączy tych spraw”. – Jedno prowadzone jest pod kątem zabójstwa diakona, drugie śmiertelnego potrącenia przez pociąg mężczyzny, którego tożsamość musimy potwierdzić poprzez badania DNA – powiedział. Na torach miał zginąć 40-letni ksiądz.

Źródło: RMF FM/Gazeta Wyborcza/Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...