Osoby z niepełnosprawnościami protestują. Rząd przygotowuje nowe świadczenie
Od ponad tygodnia osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie protestują w Sejmie. Jedna z liderek protestu z 2018 roku, dzisiaj posłanka KO, Iwona Hartwich ogłosiła, że główny postulat protestujących to zrównanie renty socjalnej z płacą minimalną. Początkowo Hartwich zapowiadała też, że do Sejmu trafi obywatelski projekt ustawy, pod którym zebrano już niemal 200 tysięcy podpisów. Jednak w poniedziałek posłanki Koalicji Obywatelskiej ogłosiły, że składają projekt ustawy w tej sprawie.
W Sejmie trwa protest osób z niepełnosprawnościami
W poniedziałek wiceminister, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik spotkał się z osobami z niepełnosprawnością i ich opiekunami w siedzibie MRiPS. Po zakończeniu rozmów polityk przekazał, że przebiegały one w atmosferze krzyku i nieprawdziwych zarzutów.
O szczegółach tych rozmów mówił we wtorek w Radiu Plus. – Ważne są rozwiązania nastawione na same osoby z niepełnosprawnością, które dają im szansę na niezależność, dają możliwość decydowania o swoim życiu – powiedział.
– Mamy też drugą grupę protestujących, odnośnie możliwości dorobienia do świadczenia pielęgnacyjnego. Ta grupa podjęła jednak też tematy mieszkalnictwa i asystencji. Jesteśmy umówieni na czwartek, przedstawimy kompleksowe rozwiązania – zapowiedział Wdówik.
Nieoficjalnie: rząd przygotowuje nowe świadczenie
Jak wynika z informacji RMF FM, rząd przygotowuje nowe świadczenie dla osób z niepełnosprawnościami. Ma ono wynosić ponad 2700 złotych netto. Według wstępnych planów, prawo do nowego świadczenia wspierającego miałoby uzyskać kilkadziesiąt tysięcy osób z niepełnosprawnościami.
Warunkiem – jak podaje rozgłośnia – byłoby to, że opiekun takiej osoby nie miałby już prawa do świadczenia pielęgnacyjnego, czyli mógłby pracować, bo do tej pory świadczenie pielęgnacyjne było przyznawane najczęściej bliskim osób z niepełnosprawnościami, gdy rezygnowali z pracy.