Macron przyjął Orbana w Paryżu. Wiadomo, o czym rozmawiali
W poniedziałek wieczorem prezydent Francji Emmanuel Macron przyjął premiera Węgier Viktora Orbana. Przywódcy wzięli udział w roboczej kolacji przed posiedzeniem Rady Europejskiej, które odbędzie się w dniach 23-24 marca.
Macron i Orban spotkali się w Paryżu
„Spotkanie było okazją do potwierdzenia potrzeby jedności państw europejskich w ich wsparciu dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji, w szczególności poprzez rygorystyczne stosowanie sankcji wobec Rosji” – poinformował Pałac Elizejski w komunikacie, opublikowanym na stronie internetowej prezydenta.
Prezydent Francji i premier Węgier rozmawiali także o ratyfikacji członkostwa Szwecji i Finlandii w NATO, a także o „reformach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, które w ciągu najbliższych tygodni powinny odbyć się w węgierskim parlamencie”. Wśród podjętych tematów pojawiły się także kwestie dotyczące europejskiej polityki przemysłowej i konkurencyjności, migracji oraz polityki jądrowej.
Wojna w Ukrainie. Węgry się wyłamują
Orban jest zdecydowanym krytykiem podejścia państw Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych do wojny w Ukrainie. Premier Węgier nie zamierza wysyłać broni dla ukraińskiej armii. Wielokrotnie krytykował też sankcje nałożone na Moskwę przez Zachód.
W lutym, podczas dorocznego orędzia o stanie państwa, Orban stwierdził, że „Europa jest pośrednio w stanie wojny z Rosją”. Stwierdził, że „zaczęło się od hełmów”, „teraz jesteśmy przy wysyłaniu czołgów, odrzutowce są na horyzoncie, a wkrótce usłyszymy o tzw. oddziałach pokojowych”. Zapowiedział też, że Budapeszt będzie utrzymywał relacje gospodarcze z Moskwą i „zalecił, aby cały świat zachodni zrobił to samo”.
Z kolei minister obrony Węgier Kristof Szalay-Bobrovniczky w niedawnym wywiadzie dla serwisu index.hu powiedział, że „konieczne jest natychmiastowe zawieszenie broni i rozpoczęcie negocjacji pokojowych, ponieważ tylko zawieszenie broni i pokój mogą uratować życie”. Ubolewał też, że w kwestii wojny w Ukrainie Węgry mają w Europie tylko jednego sojusznika – Watykan.