Tusk wybuchł po antyukraińskim haśle: To jest nasza wojna, w której giną Ukraińcy!

Dodano:
Donald Tusk Źródło: Shutterstock / Drop of Light
Donald Tusk w piątek 17 marca wziął udział w wyjątkowo burzliwym otwartym spotkaniu z mieszkańcami Bytomia. Jedna z kobiet w pewnym momencie wykrzyczała do polityka antyukraińskie hasło. Odpowiedź była natychmiastowa i zdecydowana.

Tego dnia w Bytomiu Tusk musiał mierzyć się z wieloma nieprzychylnymi okrzykami i odpowiadać na liczne pytania. Żadna jednak kwestia nie wzburzyła go tak bardzo, jak padające z trybun hasło „to nie nasza wojna”. Postanowił poświęcić mu kilka zdań, mimo iż krzycząca je kobieta wystąpiła poza kolejnością.

Tusk mocno zareagował na hasło „to nie nasza wojna”

– Pani powtarza hasło rozpowszechniane przez rosyjskich trolli i służby: „to nie nasza wojna”. To jest tak niemoralne co pani mówi, bo to jest nasza wojna, w której giną ukraińskie dzieci i ukraińscy żołnierze – mówił wyraźnie poruszony.

– Nikt nie zmusza pani dzieci, żeby szły na front. To, co pani i każda polska matka powinna tu powiedzieć, to „dziękuję” Ukrainie, że nasze dzieci nie muszą ginąć za naszą wolność i bezpieczeństwo – podkreślał.

Kiedy kobieta zaczęła wykrzykiwać kolejne zdania na temat pomocy Polski dla Ukrainy i nie dało się jej przerwać, Tusk postanowił kontynuować temat. – To w jakimś sensie jeden z przykładów. To nie jest głos odosobniony, widziałem na niektórych stadionach transparenty „to nie nasza wojna”, mają miejsce manifestacje – przyznał.

Tusk tłumaczył, dlaczego nie atakuje Kaczyńskiego

– To rzecz niezwykle poruszająca... Też dla pani dobra chcę, żeby pani usiadła i wysłuchała co mam do powiedzenia w tej kwestii. To wystąpienie i dziesiątki tego typu akcji w całej europie, inspirowanych także przez rosyjskie służby pokazuje, dlaczego codziennie nie mówię, że Kaczyński ma dwuznaczne relacje z ruskim agentem – oświadczył Tusk.

– Bo niezależnie od tego, co myślę o nim i polityce zagranicznej, musimy robić wszystko, żeby taka elementarna solidarność nie załamała się. – Jako naród wytrzymaliśmy próbę. Mamy tragiczne wspomnienia historyczne, pamięć o Wołyniu... to nie jest łatwe, ta wyjątkowa solidarność z Ukraińcami, Ukrainkami, Ukrainą.

– Polskie rodziny musiały swoje zapłacić, udostępnić mieszkania, pomóc, przełknąć czasami gorycz historii i pomagać – powtarzał Tusk. – Bo na końcu, proszę uwierzyć, uruchomić krytyczny umysł – nikt w tej chwili z takim poświęceniem nie broni polskiej niepodległości, jak ukraińskie żołnierki i ukraińscy żołnierze. Oni w tym momencie giną także za nas – podsumował szef Koalicji Obywatelskiej.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...