Włodzimierz Karpiński rezygnuje ze stanowiska w Radzie Warszawy
Rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth potwierdziła, że Włodzimierz Karpiński podpisał swoją rezygnację ze stanowiska sekretarza rady miasta. Jako że przebywa obecnie w areszcie, pismo przekazał swojemu pełnomocnikowi, mecenasowi Michałowi Królikowskiemu. Ten z kolei zapewnił, że gdy tylko dotrze wspomniany dokument, to przekaże go władzom Warszawy.
Warszawski ratusz odwoła Karpińskiego ze stanowiska
Monika Beuth zapewniła dziennikarzy, że pismo po dotarciu do władz miasta zostanie rozpatrzone, a rezygnacja przyjęta. Takie posunięcie zapowiadano już 15 marca. – W tej sytuacji zostanie ona przyjęta i prezydent Rafał Trzaskowski niezwłocznie rozpisze konkurs na stanowisko sekretarza m.st. Warszawy – mówiła rzeczniczka.
Prezydent miasta Rafał Trzaskowski zawiesił kłopotliwego polityka już wcześniej, na podstawie pojawiających się w przestrzeni publicznej oskarżeń. Włodzimierz Karpiński został zatrzymany przez CBA w poniedziałek 27 lutego. Służby informowały, że sprawa dotyczy „udziału w zorganizowanej grupie przestępczej podmiotów gospodarczych oraz urzędników szczebla ministerialnego zasiadających w rządzie w latach 2011-2015”.
Sprawa Włodzimierza Karpińskiego
Grupa ta miała wprowadzać do obrotu faktury VAT na fikcyjne usługi podmiotów gospodarczych zajmujących się wywozem i utylizacją nieczystości z terenu miasta stołecznego Warszawy. Fakturowanie fikcyjnych usług miało służyć uzyskaniu środków finansowych na łapówki dla byłych urzędników.
Polityk Platformy Obywatelskiej ostatecznie usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości około 5 milionów złotych. Pod koniec lutego Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uwzględnił wniosek Prokuratury Krajowej i aresztował go na 90 dni. Śledczy tłumaczyli, że w tej sprawie nie tylko zachodzi podejrzenie matactwa, ale podejrzany miał już podjąć działania noszące znamiona matactwa.
Był minister skarbu nie przyznaje się do winy. Zgodził się na podawanie jego danych osobowych. Jego obrona złożyła zażalenie na decyzję sądu. 15 marca Sąd Okręgowy w Katowicach podjął jednak decyzję o jej nieuwzględnianiu. Tym samym Włodzimierz Karpiński będzie musiał pozostać w areszcie.