Kmieciak nie zostawił suchej nitki na abp. Jędraszewskim. „To jest kompromitowanie pamięci Jana Pawła II”
Dotychczasowy przewodniczący państwowej komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak poinformował w poniedziałek, że "nie może kontynuować misji na tym stanowisku". Jako powód rezygnacji podał wejście w życie znowelizowanej wersji ustawy o państwowej komisji, która stanie się teraz "quasi sądem i organem, który w pierwszej instancji podejmować będzie niezwykle istotne decyzje dotyczące wpisu do Rejestru Sprawców Przestępstw na tle Seksualnym sprawców czynów, których karalność uległa przedawnieniu". Kmieciak pozostanie na stanowisku do 14 kwietnia.
Błażej Kmieciak podał się do dymisji
O powodach swojej decyzji przewodniczący komisji mówił też w „Kropce nad i” na antenie TVN24. Kmieciak przekonywał, że są sprawy, które „mocno w nim zostały”. – Ostatnio na pewno sprawa świętej pamięci Mikołaja Filiksa, sprawa, której nie mamy prawa odłożyć na półkę. Nie mamy prawa jej zostawić jako prawnicy, etycy, dziennikarze, jako społeczeństwo – wskazał. Kmieciak powtórzył, że dziennikarze TVP Info i Radia Szczecin „ujawnili wprost” informacje, które naprowadziły na trop tożsamości chłopca. Ocenił, że ich działanie było „bez wrażliwości, bezmyślne, niemądre”.
Kmieciak zapewniał, że nadal będzie członkiem państwowej komisji i nadal będzie pracował na rzecz skrzywdzonych. – Jeżeli nadal będą odczuwały do mnie zaufanie to jestem dla nich – zaznaczył.
„Milczenie jest grzechem zaniedbania”
Zwrócił też uwagę na milczenie rzecznika praw dziecka w sprawie Mikołaja Filiksa. – To milczenie, które krzyczy – powiedział i dodał, że w tej sprawie „milczenie jest grzechem zaniedbania”. Dodał też, że „nie słyszy głosu” RPD w przypadku spraw osób wykorzystywanych przez księży.
– Jako państwowa komisja zwróciliśmy uwagę, że współpracy z rzecznikiem praw dziecka nie ma. Ta współpraca nie została nigdy niestety nawiązana. Jako osoba, która została powołana przez rzecznika praw dziecka, z niedowierzaniem na to patrzę – podkreślił.
„Kompromitowanie pamięci Jana Pawła II”
Kmieciak odniósł się też do reportażu „Franciszkańska 3”. Z ustaleń dziennikarza Marcina Gutowskiego wynika, że Karol Wojtyła miał tuszować przypadki pedofilii w Kościele w czasach, gdy sprawował funkcję metropolity krakowskiego. – Czułem, że narastają we mnie pytania. (...) Jest we mnie po tych materiałach tysiące pytań – zaznaczył. – Nie jest zrozumiałe, jak to jest możliwe, że doktor teologii moralnej, noszący piuskę na głowie, będący biskupem, zamyka drzwi kurii. To jest dla mnie niebywałe, także dla człowieka wierzącego – powiedział.
Kmieciak w ostrych słowach odniósł się też do obrony Jana Pawła II przez arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, który stwierdził, że to jest „drugi zamach” na papieża. – To jest dla mnie kompromitowanie pamięci Jana Pawła II i mówię to z ogromną stanowczością jako świecki. (...) Ta droga jest zupełnie niezrozumiała – zaznaczył.