Rosja coraz bardziej zdesperowana? „Żywność za amunicję”
Rosjanom brakuje w Ukrainie nie tylko żołnierzy, ale również broni. Z najnowszych doniesień wynika, że amunicji szukają, gdzie się da. „Mamy nowe informacje, że Rosja aktywnie stara się pozyskać dodatkową amunicję z Korei Północnej” – przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby, cytowany przez Reutersa. „Jesteśmy zaniepokojeni, że Korea Północna udzieli dalszego wsparcia rosyjskim operacjom wojskowym przeciwko Ukrainie” – dodał Kirby.
Jak zauważa Reuters, wcześniej Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na obywatela Słowacji, który próbował zorganizować sprzedaż ponad dwudziestu rodzajów północnokoreańskiej broni i amunicji do Rosji. Dostawa miałaby zastąpić Moskwie sprzęt utracony na froncie w Ukrainie. „Rozumiemy również, że Rosja stara się wysłać delegację do Korei Północnej i że Rosja oferuje Korei Północnej żywność w zamian za amunicję” – przekazał Kirby.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA zaznaczył, że jakakolwiek umowa zbrojeniowa między Koreą Północną a Rosją naruszyłaby szereg rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zwrócił też uwagę na niedawne oświadczenia Korei Północnej, że nie będą dostarczać ani sprzedawać broni Rosji. – Cały czas dokładnie to monitorujemy – podkreślił.
Prawie 150 tys. Rosjan zostanie powołanych do wojska
W ostatnim czasie pojawiały się również spekulacje dotyczące kolejnego poboru do rosyjskiej armii. Ostatecznie dekret o wiosennym poborze Władimir Putin podpisał w czwartek. Agencja Interfax poinformowała, że wiosenny nabór potrwa od 1 kwietnia do 15 lipca 2023 roku i będzie dotyczył obywateli Rosji w wieku od 18 do 27 lat, którzy nie znajdują się w rezerwie. Z dokumentu, opublikowanego na stronach Kremla, wynika, że powołanych do wojska zostanie 147 tys. osób.
Tego samego dnia brytyjski wywiad donosił jednak, że do armii może trafić nawet 400 tys. nowych żołnierzy.