Joanna Lichocka uderza w PO. „To jest bardzo prostackie środowisko”
Za sprawą Radia Zet media obiegły doniesienia o przedłużającym się pobycie w szpitalu w Legnicy męża marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Dziennikarze przytoczyli historię kobiety, która twierdzi, że jej mama umarła, bo nie mogła się doczekać na miejsce na OIOM-ie. Kobieta przekonuje, że miejsce blokuje od dłuższego czasu Stanisław Witek.
Publikacja odbiła się szerokim echem. Elżbieta Witek zapowiedziała proces przeciwko jej autorom, a w sprawie hospitalizacji jej męża głos zabrał Narodowy Fundusz Zdrowia. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w ostrych słowach skrytykował artykuł, mówiąc, że „przekroczono granicę przyzwoitości”. Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski wszczął z kolei z urzędu postępowanie wyjaśniające w sprawie publikacji Radia Zet.
Lichocka krytykuje publikację Radia Zet. I uderza w Platformę
Języka nie hamowała też Joanna Lichocka. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości w Sygnałach dnia Radiowej Jedynki stwierdziła, że publikacja powstała po to, by uderzyć w marszałek Witek, która „od dawna walczy o życie i zdrowie swojego męża”. Komentując pracę dziennikarzy, Lichocka oceniła, że jest to „przekroczenie pewnej granicy”.
W całej sprawie dopatrzyła się też wyraźnej winy Platformy Obywatelskiej. – Gdyby to dotyczyło kogoś z opozycji, to taka informacja by się nie pojawiła w mediach – stwierdziła – To jest efekt kampanii nienawiści i traktowania wyborców PiS jako ludzi gorszych – oceniła posłanka PiS.
W kolejnych zdaniach Lichocka od meritum sprawy przeszła do jeszcze bardziej zdecydowanej krytyki oponentów. – Platforma Obywatelska wbrew pozorom nie reprezentuje środowisk inteligenckich, ani nie reprezentuje jakiejś wyższej klasy. To jest bardzo prostackie środowisko. Naprawdę trzeba na nich patrzeć jak na prostaków – podsumowała.