Ważne słowa podczas spotkania Morawieckiego z Harris. „Atak Rosji na Ukrainę to zaledwie początek”
We wtorek 11 kwietnia premier Mateusz Morawiecki udał się z oficjalną wizytą do Waszyngtonu, gdzie spotkał się z wiceprezydent USA Kamalą Harris. Przed godz. 21:00 czasu polskiego odbyła się konferencja prasowa polityków. Kamala Harris wspomniała swoją niedawną wizytę w Polsce. Wiceprezydent USA spotkała się wówczas nie tylko z czołowymi politykami, ale także polskimi i amerykańskimi żołnierzami oraz uchodźcami z Ukrainy.
Kamala Harris podkreśliła również zaawansowany poziom polsko-amerykańskich relacji. – Dzisiaj zatem mamy kontynuację rozmów, które rozpoczęliśmy pewien czas temu. Liczę na dalsze wzmocnienie relacji pomiędzy naszymi krajami – powiedziała.
Mateusz Morawiecki: Atak Rosji na Ukrainę to zaledwie początek
– Mówi się, że w polityce nie ma przyjaźni a jedynie interesy, ale myślę, że pomiędzy USA a Polską jest coś więcej niż tylko interesy. Warszawa i Waszyngton to dwa bieguny cywilizacji zachodniej. (...) Musimy pracować ręka w rękę w różnych regionach świata. Nie ma narodów, które bardziej kochają wolność niż Polacy i Amerykanie. To także nas jednoczy – powiedział Mateusz Morawiecki.
– Dzisiaj stoimy razem w obronie wolności narodu ukraińskiego – kontynuował szef polskiego rządu. Premier dodał, że wielu Amerykanów może sobie zadawać pytanie, dlaczego temat dotyczący pomocy Ukrainie, która mierzy się z atakami rosyjskich okupantów, jest tak ważny nie tylko dla Europy, ale także właśnie dla Ameryki, która geograficznie jest oddalona od centrum konfliktu. – Odpowiedź jest taka: atak Rosji na Ukrainę to zaledwie początek – powiedział Mateusz Morawiecki i dodał, że konsekwencje rozpętanej przez Rosję wojny zataczają szerokie kręgi i odbijają się m.in. na rosnącej inflacji.
Premier Polski ostrzegł, że jeżeli Ukraina nie będzie wspierana, pojawi się ryzyko konfliktu globalnego. – Putin nie zatrzyma się na Ukrainie. Tego jestem absolutnie pewien, dlatego wszystkie wolne narody muszą się zjednoczyć i powstrzymać Rosję, zanim będzie za późno – ostrzegł Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu podkreślił również, że Polska chce budować najsilniejszą armię w Europie i dlatego tak bardzo zależy jej na współpracy z najbardziej zaawansowanym przemysłem obronnym na świecie – przemysłem amerykańskim.