Przyjaciel ujawnił szczegóły z życia Tomasza Komendy. „Zostawił klucz i do tej pory nie wrócił”

Dodano:
Tomasz Komenda Źródło: PAP / Krzysztof Świderski
– Miał wszystko i jeśli zechce spiep*** sobie życie, to zrobi to na własne życzenie – powiedział w rozmowie z „Newsweekiem” reporter TVN, który prywatnie przyjaźnił się z Tomaszem Komendą.

Tomasz Komenda spędził blisko 18 lat w więzieniu za zbrodnię, której nie popełnił. Po wyjściu na wolność mężczyzna otrzymał ogromne odszkodowanie. Na jaw wychodzą nowe informacje, z których wynika, że życie mężczyzny znacząco się zmieniło.

Jak wygląda teraz życie Tomasza Komendy?

Podkreślił, że tuż po uniewinnieniu Tomasz Komenda był bardzo zagubiony i potrzebował doradcy oraz przyjaciela. To właśnie on wziął na siebie tą rolę – zabrał go na zakupy, pomógł wyrobić dokumenty. – Codziennie odbierałem telefony, bo Tomek pytał o wszystko i zwierzał się ze wszystkiego. Ze spotkań z dziewczynami, z tego, że ostatnio wypił za dużo i przespał się na ławce – zdradził.

Grzegorz Głuszak przyznał, że od mniej więcej półtora roku wie o tym, że mężczyzna, który niesłusznie spędził w więzieniu 18 lat, odsunął się matki oraz dwóch swoich braci. – Po prostu któregoś dnia zostawił klucz na regale, wyszedł i do tej pory nie wrócił. Wiem też, że ma kontakt z najstarszym bratem, Gerardem. To on ma na niego największy wpływ i prawdopodobnie to on odseparował go od reszty rodziny – przyznał dziennikarz.

Tomasz Komenda już nie jest zahukanym byłym więźniem

W rozmowie z „Newsweekiem” zdradził, że gdy dowiedział się o sytuacji rodzinnej Tomasza Komendy, próbował przemówić mu do rozsądku. – Opieprzyłem go w żołnierskich słowach. Następnym razem już nie odebrał. Nie odpisał też na esemesa, w którym pytałem, jak się czuje, bo swoimi kanałami dowiedziałem się, że ma raka i przechodzi radioterapię – dodał.

Grzegorz Głuszak mówił, że po otrzymaniu odszkodowania Tomasz Komenda zmienił się o 180 stopni. – Już nie jest zahukanym byłym więźniem, ale pewnym siebie, dobrze ubranym mężczyzną. Chciał być bohaterem, który wygrywa z systemem sprawiedliwości – tłumaczył.

Aktualnie Tomasz Komenda nie odbiera telefonów ani esemesów od mediów. – Odbieram to jako osobistą porażkę. Zastanawiam się, czy może mógłbym zrobić coś więcej? Bardziej go upilnować? – podsumował reporter TVN.

Źródło: Newsweek
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...