Schreiber skomentowała słowa Babci Kasi. „Nikomu nie życzy się śmierci”

W ubiegłą niedzielę, 16 kwietnia, na pl. Piłsudskiego w centrum Warszawy odbyły się obchody 13. rocznicy katastrofy smoleńskiej, w których wziął m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

„Babcia Kasia” została skazana

W pobliżu wspomnianego miejsca – a dokładnie w Ogrodzie Saskim – zebrała się niewielka grupa osób, które protestowały przeciwko uroczystości. Wśród nich znalazła się m.in. Katarzyna Augustynek, zwana w przestrzeni publicznej „Babcią Kasią”.

To aktywistka, która słynie nie tylko z angażowania się w protesty antyrządowe, ale również z wulgarnego zachowania. Na początku kwietnia została skazana za naruszenie nietykalności cielesnej stróżów prawa.

Groźba śmierci pod adresem Kaczyńskiego

Warto również wspomnieć, że Augustynek była nominowana do tytułu Warszawianki Roku 2021. „To ikona protestów ulicznych w Warszawie” – argumentowały na swojej stronie władze stolicy.

Obecność kobiety w pobliżu wspomnianych obchodów odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. Powód? Augustynek w ordynarny sposób wygrażała się liderowi PiS, a właściwie groziła mu śmiercią.

Nagranie ze zdarzenia trafiło do sieci. – Jarek, zaje***** cię niedługo! – wrzeszczy przez megafon Augustynek.

Marianna Schreiber: Nikomu nie życzy się śmierci

Wśród internautów, którzy skomentowali to zdarzenia, znalazła się również Marianna Schreiber. Celebrytka i założycielka partii „Mam dość 2023” – a prywatnie żona ministra Łukasza Schreibera – nie kryła swojego oburzenia.

„Babcia Kasia krzyczy: »Jarek zaje***** cię niedługo«. Ja się pytam, tak poza podziałami, poglądami: kogo reprezentuje ta Pani i kto jej podpowiada takie zachowania i w ramach czego konkretnie? Co, kto chce osiągnąć takimi reprezentantami? Nikomu, bez względu na poglądy – nie życzy się śmierci” – napisała na Twitterze Schreiber.