Miał bić chłopca i przytrzasnąć głowę drzwiami. Policja interweniuje po dramacie w Krakowie

Organizacja pozarządowa Biuro Obrony Praw Dziecka w poniedziałek zawiadomiła organy ścigania w sprawie znęcania się nad chłopcem w wieku przedszkolnym w Krakowie.
Informacje zamieszczone w mediach społecznościowych sugerowały, że matka chłopca ze szczegółami opowiedziała koleżankom, w jaki sposób jej konkubent znęcał się nad dzieckiem. Mężczyzna miał złamać dziecku nasadę kości ramieniowej, rzekomo po to, by wyłudzić odszkodowanie. Z treści ujawnionych konwersacji wynikało, że miał „uderzać dziecko pięścią, kopać chłopca i uderzać nim o kierownicę samochodu, a także podnosić go za włosy, włożyć głowę dziecka między drzwi i przyciskać, a także uderzać w brzuch i po żebrach”.
W rozmowie z „Wprost” podkom. Piotr Szpiech z KMP w Krakowie potwierdził, że matka dziecka i jej konkubent zostali zatrzymani. Chłopiec przeszedł badania lekarskie i trafił pod opiekę biologicznego ojca.
Dziecko pobite przez konkubenta matki
Organizacja pozarządowa Biuro Obrony Praw Dziecka przekazała nowe informacje o sprawie. Policjanci we wtorek prowadzili czynności z udziałem zatrzymanych, które pozwolą ustalić przebieg zdarzeń. Pierwsze informacje i zrzuty ekranu z konwersacji, które trafiły do sieci, sugerowały, że mężczyzna pobił dziecko celowo.
„(...) na ten moment stwierdzenie, że sprawca złamał dziecku rączkę, by uzyskać odszkodowanie jest tezą za daleko idącą. Sprawca prawdopodobnie pobił dziecko z innego powodu, a potem próbował wykorzystać fakt złamania ręki do uzyskania odszkodowania. Co też uważamy za naganne” – napisała.