Trwa spór w Trybunale Konstytucyjnym. Z wokandy zdjęto dwie rozprawy
W przyszłym tygodniu, tj. w dniach 26 i 27 kwietnia, przed Trybunałem Konstytucyjnym miały odbyć się dwie rozprawy.
Dwie rozprawy przełożone na późniejsze terminy
Pierwsza z nich miała dotyczyć kwestii ułaskawienia przez prezydenta przed prawomocnym skazaniem ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a druga kwestii nałożenia przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na Polskę kar za nieprzestrzeganie orzeczeń wspomnianego trybunału.
Jak donosi Gazeta Wyborcza, obie rozprawy zniknęły z wokandy i zostały przełożone na późniejsze terminy. Wszystko wskazuje na to, że to pokłosie sporu, która trwa od kilku miesięcy w Trybunale Konstytucyjnym.
Pięciu sędziów domaga się wyboru nowego prezesa TK
Chodzi o te, że rozpoznanie obu wspomnianych spraw wymaga pełnego składu TK. Wyjaśnijmy, że pełny skład liczy co najmniej 11 z 15 orzekających w trybunale sędziów, a przewodniczy im prezes TK. Tymczasem kilku sędziów stoi na stanowisku, że prezes Julia Przyłębska zakończyła swoją kadencję w grudniu ubiegłego roku i domaga się powołania jej następcy.
„Wszelkie działania podejmowane przez Panią, a z mocy ustawy przypisane Prezesowi Trybunału, są nieskuteczne i łamią obowiązujące prawo” – czytamy w piśmie, które w kwietniu skierowało do Przyłębskiej pięciu sędziów TK: Mariusz Muszyński, Jakub Stelina, Andrzej Zielonacki, Wojciech Sych oraz Zbigniew Jędrzejewski.
Dopóki nie nastąpi wybór nowego prezesa, raczej nie należy spodziewać się, że wspomniani sędziowie będą orzekać na rozprawie pod przewodnictwem prezes Przyłębskiej. Zresztą, nie stawili się oni już dwukrotnie na naradach w sprawie nowelizacji Ustawy o Sądzie Najwyższym.
Stanowisko prezes Przyłębskiej
Przyłębska argumentuje, że - zgodnie z jej interpretacją spornych przepisów - jej kadencja wygasa z końcem kadencji sędziego TK, czyli w grudniu 2024 r.
Podkreśla, że przepis, który ustanowił sześcioletnią kadencję prezesa TK, został wprowadzony już po powołaniu jej na wspomniane stanowisko, a ustawodawca nie wskazał, że prawo działa w tym przypadku wstecz.
„Jako Prezes TK i przewodniczący składu orzekającego zobowiązuję Pana Sędziego do niezwłocznego podjęcia obowiązków sędziego. Odmawianie udziału w naradzie jest naruszeniem powinności sędziego” – napisała ubiegłym tygodniu do zbuntowanych sędziów Przyłębska.