Takiego widoku nikt się nie spodziewał. Na środku ulicy pojawiła się trumna
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 24 kwietnia w Golubiu-Dobrzyniu w województwie kujawsko-pomorskim. W pewnej chwili na środku ulicy Hallera pojawiła się trumna, na której leżał wieniec z kwiatami. Dopiero po jakimś czasie pracownicy zakładu pogrzebowego zorientowali się, że wypadła ona z karawanu.
Jak podaje TVN24, kilka chwil później dwóch mężczyzn włożyło trumnę ponownie do białego samochodu. Informacje o makabrycznym wydarzeniu potwierdziła lokalna policja. – Zadzwonił do nas jeden z kierowców, który przejeżdżał ulicą Hallera. Przekazał, że na jezdni leży udekorowana trumna. Na miejsce został wysłany patrol, ale mundurowi na miejscu już nie zastali trumny – przekazała aspirant Justyna Skrobiszewska z policji w Golubiu-Dobrzyniu.
Jak trumna znalazła się na środku ulicy?
Na razie nie udało się ustalić, w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia. Według nieoficjalnych ustaleń karawan jechał na pogrzeb do jednej z miejscowości pod Golubiem-Dobrzyniem. Przedstawiciel jednej z okolicznych firm pogrzebowych stwierdził, że o takim scenariuszu świadczy to, że na trumnie znajdował się wieniec.
– Po wieńcu na trumnie można stwierdzić, że w środku było ciało, które miało być złożone w grobie. Najprawdopodobniej trumna nie została odpowiednio zabezpieczona – ocenił. Lokalna policja nie chce na razie komentować sprawy. – Prowadzimy czynności, ale na wnioski trzeba będzie jeszcze poczekać – podkreśliła Justyna Skrobiszewska.
Głos zabrała także przedstawicielka zakładu pogrzebowego. – Była już u nas policja. Być może uszkodził się zamek, trudno mi mówić o przyczynach. Jest nam strasznie przykro. O całym zdarzeniu poinformowana została rodzina. Nic więcej na teraz nie mogę powiedzieć – zdradziła w rozmowie z TVN24.