Jarosław Kaczyński z przestrogą w kontekście wyborów. „Byłoby bardzo źle”
W sobotę 29 kwietnia Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Piekoszowa w ramach akcji „Polska Jest Jedna – Inwestycje Lokalne”. Prezes PiS, nawiązując do hasła wydarzenia, podkreślił, że w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy politycy pamiętają o wszystkich Polakach i dążą do tego, aby poprawiać ich poziom życia. W tym kontekście kładł nacisk na znaczenie lokalnych inwestycji i wspominał m.in. o problemach z kanalizacją, które wciąż dają o sobie znać mieszkańcom różnych regionów.
Jarosław Kaczyński: To jest właśnie sprawa jednej Polski
– Te wszystkie problemy, a jest ich oczywiście wiele, w wielu dużych dziedzinach, trzeba rozwiązać. Trzeba doprowadzić poziom życia tej części kraju, gdzie żyje większość Polaków, bo pamiętajcie państwo, że w Polsce większość Polaków mieszka właśnie w mniejszych miastach i na wsi... Ten problem musi być załatwiony. To jest właśnie sprawa jednej Polski i równości Polaków – podkreślił Jarosław Kaczyński, po czym rozległy się głośne brawa.
– I to jest sprawa wspólnoty, sprawa demokracji, bo nie ma demokracji, jeżeli nie ma równości, przynajmniej tej elementarnej. Dlatego to jest takie ważne, dlatego o tym mówimy, dlatego podjęliśmy te wielkie programy, które wspierają samorządy. Niektórzy mówią, że nasza formacja jest antysamorządowa. Można w liczbach wyrazić to, że jest prosamorządowa – kontynuował prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński wspomniał o TVN-ie. „Skąd te pieniądze są?”
Jarosław Kaczyński w dalszej części swojego przemówienia wspomniał o telewizji TVN. – Dzisiaj pewna telewizja, którą pewnie znacie, nie będę ukrywał – TVN – nie mogąc zaprzeczyć, że my robimy to, co opisujemy w trakcie tych spotkań, mówi: „przecież to są pieniądze obywateli (te, którymi dysponują politycy – red.)”. Szanowni państwo, jeżeli chodzi o państwa, o ich budżety, budżety samorządów, można to traktować wszystko razem, to przecież nie ma innych pieniędzy niż pieniądze obywateli. Skąd te pieniądze są? Z podatków. One mogą być bezpośrednie, pośrednie, ale zawsze w gruncie rzeczy sięgają do kieszeni obywatela – powiedział polityk.
Prezes PiS podkreślił, że jego obóz polityczny nie uznawał zasady, że „pieniędzy nie ma i nie będzie”, a środki były wykorzystywane w taki sposób, aby polepszyć życie każdego Polaka, a także zadbać m.in. o bezpieczeństwo kraju, przeznaczając środki na modernizację armii.
Prezes PiS nawiązał do wyborów. „My nie jesteśmy rządem cudotwórców”
Na zakończenie Jarosław Kaczyński nawiązał do zbliżających się wyborów parlamentarnych. – My nie jesteśmy rządem cudotwórców. Nie jesteśmy rządem geniuszów, o czym mówię z bólem, bo sam bym chciał być (...). Jesteśmy po prostu dobrze wykwalifikowanym, doświadczonym rządem uczciwych ludzi i polskich patriotów. I naprawdę byłoby bardzo dobrze, gdybyśmy po wyborach rządzili dalej i byłoby bardzo źle, gdybyśmy nie rządzili – podsumował prezes PiS.