Afera w Żyrardowie. Z policyjnej kasy w tajemniczych okolicznościach zniknęło 100 tys. zł
W Pracowniczej Kasie Oszczędnościowej gromadzone były środki pochodzące ze składek czynnych i emerytowanych funkcjonariuszy i cywilnych pracowników komendy policji w Żyrardowie. W tajemniczych okolicznościach z kasy zniknęło jednak około 100 tys. złotych. Na tym etapie nie wiadomo, ile osób zostało poszkodowanych.
Z policyjnej kasy zniknęły pieniądze
O sprawie została powiadomiona prokuratura. – Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył do Prokuratury Rejonowej w Żyrardowie zarząd Pracowniczej Kasy Oszczędnościowej – poinformowała w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” starsza sierżant Patrycja Sochacka z komendy policji w Żyrardowie.
Zawiadomienie zostało złożone w czwartek 27 kwietnia. Jak wskazuje dziennik, śledczy będą musieli zbadać dokumentację i przesłuchać świadków, którzy mieli do niej dostęp.
Prokuratura wyjaśnia sprawę
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku prokurator Iwona Śmigielska-Kowalska powiedziała gazecie, że „zawiadomienie było lakoniczne”. – Nie zawierało załączników, nie opisywano w nim mechanizmu, jakim mogli posłużyć się sprawcy. To będzie przedmiotem wyjaśnień. Prokuratura zażąda dokumentacji dotyczącej funkcjonowania kasy, będzie ustalać, jaki był zakres zadań związany z tym funduszem – przekazała rzeczniczka prokuratury.
Z kolei radio RMF FM wskazało, że „ponieważ podejrzenia na tym etapie mogą dotyczyć bardzo szerokiego kręgu osób”, prawdopodobnie na zlecenie prokuratury sprawę będą też wyjaśniać funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Policji.