Niespokojna noc w Ukrainie. Rosjanie uderzyli w przededniu Dnia Zwycięstwa
W niedzielę przed północą syreny zawyły alarmowe zawyły w centralnych i południowych regionach Ukrainy. Rosjanie zaatakowali między innymi Kijów. W mieście było słychać wybuchu, uruchomiona została obrona przeciwlotnicza.
Rosjanie zaatakowali Kijów dronami
Szef administracji wojskowej Kijowa Serhij Popko poinformował nad ranem na Telegramie, że siły ukraińskie zestrzeliły nad stolicą ponad 30 dronów Shahed. Miasto zostało zaatakowane z różnych kierunków, a atak trwał trzy i pół godziny.
Popko przekazał, że „w wyniku spadających gruzów w stolicy uszkodzone są domy, nawierzchnie dróg i samochody”. Rannych zostało co najmniej pięć osób. W rejonie sołomiańskim, znajdującym się w środkowo-zachodniej części miasta, uszkodzony został zbiornik z olejem napędowym, ale nie doszło do pożaru, a także 15 samochodów ciężarowych i pięć osobowych, znajdujących się na parkingu. W centralnej dzielnicy szewczenkowskiej odłamki drona spadły na dwupiętrowy budynek. Wrak drona spadł także na pas startowy lotniska Żuliany, jednego z dwóch lotnisk pasażerskich w Kijowie.
Odessa zaatakowana z samolotów strategicznych
Rosjanie wzięli na celownik również rejon Odessy. Dowództwo operacyjne "Południe" przekazało, że atak przeprowadzono samolotami strategicznymi. „Wróg skierował rakiety X-22 na magazyn jednego z przedsiębiorstw spożywczych i teren rekreacyjny na wybrzeżu Morza Czarnego” – poinformowała armia.
W wyniku ataków doszło do pożarów. Nie ma doniesień o poszkodowanych.
Sztab generalny o szczegółach ataków
Sztab generalny ukraińskiej armii oświadczył we wpisie na Facebooku, że w nocy z niedzieli na poniedziałek zestrzelono wszystkie 35 dronów, które Rosjanie wysłali w rejon Kijowa. „35 z 35 dronów zostało zniszczonych przez naszych obrońców” – poinformowano. Doprecyzowano też, że "atak przeprowadzono z kierunku północnego – z lotniska Sjesza w obwodzie briańskim".
Z kolei, jak podał sztab generalny, Rosjanie zaatakowali Odessę z bombowców dalekiego zasięgu Tu-22M3, które wystartowały z okupowanego Krymu. Niektóre pociski nie dotarły do celu.
Ataki mają miejsce w czasie, gdy Rosja przygotowuje się do przypadających 9 maja obchodów Dnia Zwycięstwa. Z tej okazji na Placu Czerwonym w Moskwie odbędzie się parada. Przemówienie ma wygłosić Władimir Putin.