Kukiz dopina koalicję z PiS? „Czekam jeszcze na telefon z Warszawy”
Pytania dotyczące ewentualnej koalicji Kukiz'15 – PiS pojawiły się w związku z wypowiedzią Jarosława Sachajki dla Radia Wnet. Członek tego pierwszego ugrupowania zdradził, że już w piątek może dojść do rozmów i połączenia sił. – Podpisanie naszej umowy programowej na kolejną kadencję zbliża się dużymi krokami. Ja liczę na to, że to jutro nastąpi – mówił w czwartek 11 maja.
Sachajko dodał, że jeśli do tego dojdzie, to chciałby pojawić się na weekendowej konwencji programowej PiS i wyjaśnić, czego będzie dotyczyło porozumienie programowe. Polityk Kukiz’15 podkreślił, że poprzednie porozumienie programowe z Prawem i Sprawiedliwością zostało podpisane ponad rok temu. Sachajko tłumaczył, że dzięki temu udało się przyjąć „sześć czy siedem ustaw”, a z kolejnymi dwoma ma się stać podobnie na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Kukiz: Poseł Sachajko jest czasem za szybki
– Poseł Sachajko jest czasem za szybki w pewnych komunikatach – podsumował w piątek wypowiedź kolegi Paweł Kukiz. – Jestem w tej chwili u siebie na Opolszczyźnie, czekam na telefon, czy warto jest jechać do Warszawy – dodawał.
– Jak taki telefon dostanę, a myślę, ze taki będę miał, to wtedy wsiadam w samochód, jadę do Warszawy na dalszy ciąg rozmów o postulatach Kukiz'15, który powinien być zwieńczony podpisaniem umowy na podobnych zasadach, jak podpisaliśmy z prezesem Kaczyńskim i PiS w czerwcu 2021 roku – zapewnił polityk.
Kukiz przypomniał o swoich postulatach
Kukiz przypomniał, że kluczowy będzie dla niego postulat zmiany sposobu wybierania posłów na „model demokratyczny, uwzględniający indywidualne bierne prawo wyborcze”. – Poszedłbym na kompromis mieszanej ordynacji wyborczej z uwzględnieniem jednomandatowych okręgów wyborczych – przyznał.
Jak dodawał polityk, chce także obniżenia liczby podpisów przy referendach ogólnokrajowych, elektronicznego składanie podpisu przy inicjatywach obywatelskich na poziomie lokalnym oraz likwidacji immunitetów poselskich.