Morawiecki stwierdził, że Tusk „lekko zwariował”. „Te słowa nie powinny paść”
Na spotkaniu w Sulechowie Donald Tusk wygłosił opinię, która będzie się za nim ciągnęła w kampanii. – Wszystko w Polsce od kilku lat jest postawione na głowie. Królami życia są ci, którzy chleją, biją swoje dzieci oraz kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat. Wymarzona polityczna klientela dla władzy, która sama ma pewien sposób myślenia bardzo podobny do tej klienteli – powiedział lider Platformy Obywatelskiej.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości uznali, że te słowa uderzają w ich elektorat. Ostrych komentarzy Tuskowi nie szczędził szef sztabu wyborczego PiS-u Tomasz Poręba. Także Zbigniew Ziobro zareagował krytycznie, twierdząc, że „pogarda to drugie imię Donalda Tuska i jego środowiska”.
Premier przeprasza za słowa Tuska
O wypowiedź politycznego oponenta pytany był w trakcie wizyty w „Gościu Wiadomości” premier. Mateusz Morawiecki, który wcześniej parokrotnie określił Donalda Tuska mianem „oszusta z Platformy”, stwierdził, że chce przeprosić za słowa szefa PO.
– Chciałem za te słowa pana Donalda Tuska przeprosić wszystkich Polaków. Te słowa, pełne pogardy, braku szacunku do ogromnych rzesz pracujących Polaków, są słowami, które nigdy nie powinny paść z ust żadnego polskiego polityka – mówił Morawiecki. Premier ocenił, że „pan Tusk szamocze się” i „lekko chyba zwariował”.
– To w innych kwestiach, natomiast w tej kwestii pokazuje ogromną wzgardę, brak szacunku do ludzi. Jakoś tak wewnętrznie czuję, że wszyscy Polacy, którzy poczuli się po prostu urażeni, a są takich miliony, powinni usłyszeć słowo przepraszam – mówił Morawiecki.
Premier skomentował też odpowiedź Platformy Obywatelskiej na obietnice Prawa i Sprawiedliwości. W środę 17 maja PO złożyła projekty ustaw ws. zwiększenia 500+ i kwoty wolnej od podatku. W niedzielę PiS obiecało to na konwencji. Mateusz Morawiecki pokazał głosowania polityków PO przeciwko świadczeniu i zarzucił im brak wiarygodności.