Posłanka Lewicy o Andrzeju Dudzie. „Zerwał się trochę z łańcucha Prawa i Sprawiedliwości”
Anna-Maria Żukowska w Polsat News odniosła się do działań, które zostałyby podjęte, gdyby obecna opozycja wygrała wybory parlamentarne. Chodzi m.in. o słowa Donalda Tuska, który mówił o porządku w TVP w dwa dni, benzynie po pięć złotych, wyprowadzeniu Adama Glapińskiego z Narodowego Banku Polskiego czy resecie w sądach i trybunałach. Zdaniem posłanki Lewicy to są „cyniczne obietnice i niesłuszne okłamywanie Polek i Polaków”.
– To niesłuszne, dlatego że nie ma co budować takiej atmosfery, że wszystko da się zrobić w 48 godz., załatwić po prostu, posprzątać po PiS-ie, po ośmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości, jednak bądźmy poważni. Są pewne terminy, też konstytucyjne, uchwalanie ustaw, itd. My to zrobimy. Pierwsze 100 dni będzie kluczowe, tylko pamiętajmy, że pierwszym ruchem powinno być przywrócenie właściwego ładu w Trybunale Konstytucyjnym – mówiła Żukowska.
Anna-Maria Żukowska o Andrzeju Dudzie. „Nie będzie stawał okoniem do wszystkiego”
Polityk Lewica wyjaśniła, że TK „może zablokować każdą ustawę, niezależne od tego jak cudowna by ona nie była”. Żukowska zaznaczyła, że kwestie posprzątania po PiS-ie musi również zostać przedyskutowana z innymi partiami opozycyjnymi. – Jest na stole ustawa stowarzyszenia „Themis”, „Iustitii” – zaznaczyła. Zdaniem posłanki ustawa może zostać zablokowana przez prezydenta, ale Andrzej Duda „nie będzie stawał okoniem do wszystkiego”.
– Podejrzewam, że prezydent chciałby jeszcze kilka politycznych rzeczy zrobić w swoim życiu. Zerwał się trochę z łańcucha Prawa i Sprawiedliwości, to widzimy, zawetował parę ustaw. Myślę, że jest bardziej niezależny. Tak to bywa w drugiej kadencji prezydenckiej. Widzę szanse na takie rozmowy, aby te zmiany były możliwe po to, aby te pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy wreszcie, po trzech latach, do Polski trafiły – zakończyła Żukowska.