Niemieccy neonaziści świętowali rocznicę samobójstwa Hessa
W Graefenbergu, w północnej Bawarii, na ulice wyszło 200 zwolenników skrajnie prawicowej NPD. W Jenie, w Turyngii, w marszu przez miasto uczestniczyło 300 neonazistów, w tym szef NPD Udo Voigt.
W obu miastach, a także w Wunsiedel, gdzie znajduje się grób Hessa, odbyły się demonstracje i festyny przeciwników nazizmu. W tej ostatniej miejscowości organizacje polityczne, związki zawodowe i Kościoły zorganizowały "Dzień demokracji", jako formę protestu przeciwko NPD. W imprezach pod hasłem "Wunsiedel jest kolorowy, a nie brunatny" uczestniczyło 1000 osób, w tym federalny minister rolnictwa Horst Seehofer (CSU).
Podobną liczbę uczestników zgromadziła kontrmanifestacja w Jenie. "Naziści precz" skandowali przeciwnicy NPD. Silne oddziały policji pilnowały porządku, zapobiegając starciom między obiema grupami. Policja zatrzymała za rzucanie kamieniami trzy osoby.
NPD planowała początkowo zlot 1000 neonazistów w Wunsiedel, miejscu pielgrzymek skrajnej prawicy z Niemiec i zagranicy. Sąd nie wydał jednak zezwolenia na tę manifestację. Bawarski Sąd Administracyjny zezwolił natomiast, zmieniając orzeczenie Sądu Najwyższego, na demonstrację w Graefenbergu, pod warunkiem, że jej uczestnicy powstrzymają się od wszelkich odniesień do osoby Hessa. Natomiast władze Saksonii-Anhaltu zakazały neonazistom demonstracji aż do niedzieli.
NPD działa w Niemczech legalnie, a jej deputowani zasiadają w dwóch lokalnych parlamentach - w Saksonii i Meklemburgii-Pomorzu Zaodrzańskim.
Rudolf Hess uciekł w 1941 roku samolotem do Wielkiej Brytanii, gdzie był internowany do końca wojny. Międzynarodowy Trybunał w Norymberdze skazał go na dożywotnie więzienie. Karę odbywał w berlińskim więzieniu Spandau. W 1987 roku znaleziono 93-letniego więźnia powieszonego w celi. Dla niemieckich neonazistów jest "męczennikiem za sprawę".
pap, em