Złotka w finale Grand Prix
Wcześniej w Osace Polki wygrały z mistrzyniami świata Rosjankami 3:0 i Japonkami 3:1.
Podopieczne włoskiego trenera Marco Bonitty odniosły jednocześnie szóste z rzędu zwycięstwo w Grand Prix - w poprzednim tygodniu w Hongkongu pokonały Włochy 3:1, mistrza olimpijskiego Chiny 3:2 i Dominikanę 3:0. Natomiast w pierwszym turnieju tegorocznej GP, w Rzeszowie, przegrały z Rosją 0:3, USA 2:3 i Chinami 2:3.
Zespół Kazachstanu nie liczy się na międzynarodowej arenie i z pewnością nie był faworytem w konfrontacji z Polską. Tymczasem "Złotka" wyraźnie zdeprymowała stawka meczu. W pierwszym secie grały słabo i przegrały go 25:27.
Po atakach Olgi Gruszko Polki przegrywały już 6:10. Potem udana akcja Eleonory Dziękiewicz, dobry serwis Doroty Świeniewicz, po którym rywalki miały kłopoty z przyjęciem i zrobiło się 9:10. Do remisu 14:14 doprowadziła Świeniewicz, ale wówczas zagrywkę "zepsuła" Maria Liktoras i na drugą przerwę techniczną reprezentantki Polski schodziły przy stanie 15:16.
W końcówce partii słabo dysponowaną Annę Podolec zastąpiła Katarzyna Skowrońska-Dolata. Jej wejście na boisko odmieniło polską ekipę. Po mocnym zbiciu popularnego "Skowronka" było 24:24, jednak w ostatnich dokładniejsze były przeciwniczki z Kazachstanu.
Po reprymendzie Bonitty złote medalistki ME wreszcie zaczęły grać o wiele lepiej. Dopiero w drugim secie Polki uzyskały pierwszy punkt blokiem (Świeniewicz-Dziękiewicz) w niedzielnym spotkaniu i prowadziły 7:4, a następnie 9:5. Kilkupunktowa przewaga utrzymywała się do momentu, kiedy zablokowana została Milena Rosner. "Złotka" prowadziły już tylko 20:19, lecz wtedy sprawy w swoje ręce wzięła Liktoras. Znakomicie atakowała, także blokowała i to ona zdobyła ostatni punkt tej odsłony.
W trzecim secie polskie zawodniczki znów "przysnęły". Przełomowym momentem był atak Podolec po dużym skosie, po którym wygrywały 21:20. Ta sam zawodniczka popisała się kolejnym dobrym zbiciem i Polki objęły prowadzenie w meczu 2:1.
Czwarta partia bez historii. Polki dominowały na parkiecie, o czym świadczą wyniki - 8:4, 16:8. W końcówce rywalizacji włoskie szkoleniowiec dał szansę debiutu Klaudii Kaczorowskiej.
Polska: Dorota Świeniewicz, Milena Rosner, Eleonora Dziękiewicz, Anna Podolec, Maria Liktoras, Milena Sadurek, Mariola Zenik (libero) oraz Katarzyna Skowrońska-Dolata, Agnieszka Kosmatka, Klaudia Kaczorowska.
Kazachstan: Natalia Rykowa, Olga Karpowa, Olga Nasedkina, Ksenia Iljuszczenko, Olga Gruszko, Jelena Pawłowa, Jelena Ezau (libero) oraz Julia Kucko, Korina Iszimcewa.
pap, em