Porażka PiS w Sejmie. Partia Kaczyńskiego przegrała ważne głosowanie
Zgodnie z ustawą komisja miała zostać powołana do zbadania i opisania wpływów rosyjskich na działalność funkcjonariuszy publicznych i kadry kierowniczej wyższego szczebla spółek Skarbu Państwa oraz innych osób, które wpływały na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022.
Czym miała się zajmować komisja?
W jej skład miało wchodzić dziewięciu członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm. W komisji mógł się nie znaleźć żaden przedstawiciel opozycji. Wszystko za sprawą wymogu, aby mogli w niej zasiąść jedynie posłowie posiadający dostęp do informacji niejawnych o klauzuli tajności „ściśle tajne”.
Komisja miała mieć szereg uprawnień takich jak uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
Posłowie poparli weto Senatu
11 maja Senat odrzucił ustawę ws. komisji badającej wpływy rosyjskie. Zdaniem opozycji przepisy były wymierzone w Donalda Tuska i miałby na celu wyeliminowanie go z polskiej polityki.
Tym samym ustawa powróciła do Sejmu. W środę 24 maja pochylili się nad nią członkowie sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. – Senat odrzucił projekt tej ustawy w całości, przyjmując tzw. weto senackie. Wszystkie opinie konstytucjonalistów, z jakimi się zapoznaliśmy, mówiły wprost: ten projekt nie nadaje się do poprawy. Według opinii złamano łącznie 13 artykułów konstytucji – mówił na posiedzeniu komisji senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski.
Większość posłów opowiedziała się za podtrzymaniem weta Senatu. W głosowaniu wzięło udział 40 parlamentarzystów. 21 poparło decyzję Senatu (wyłącznie politycy opozycji) a 19 głosowało przeciw (wszyscy posłowie PiS).
Oznacza to, że komisja zarekomenduje Sejmowi uwzględnienie stanowiska Senatu. Do odrzucenia weta senackiego PiS potrzebuje bezwzględnej większości, czyli co najmniej 231 głosów.