Wysocki dla „Wprost”: Widać wpływy rosyjskie… w obozie władzy szczególnie jaskrawo
Ustawa o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich jest skierowana przeciwko obecnej opozycji i ma służyć wyeliminowaniu liderów PO i PSL z życia publicznego. To nieskrywane, nawet przez pomysłodawców, założenie oraz niekonstytucyjny charakter Komisji są dla ustawy dyskwalifikujące. Niemniej, gdyby do idei nowej lustracji podejść poważnie, to zagrożenie powinni czuć autorzy tego projektu. I nie chodzi o bezpośredni wpływ rosyjskiej agentury na poczynania Zjednoczonej Prawicy, co starają się niezdarnie wykazywać niektórzy eksperci, lecz o zgodny z interesem Kremla, kierunek przemian w Polsce.
Brzmi absurdalnie i prowokacyjnie? Być może. Popatrzmy jednak, po której stronie ideologicznego i cywilizacyjnego sporu jest Polska rządzona przez formację zwaną prawicą.
Czy Polska przez ostatnie lata umacniała liberalną demokrację Zachodu, czy może ją rozbijała ku uciesze Kremla? Czy czasem nie jest tak, że rządzącym mentalnie i faktycznie bliżej do rosyjskiego autorytaryzmu niż do świata zachodnich wartości, których przestrzegania domaga się Bruksela?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.