Minister zdrowia chce być posłem. Niedzielski pociągnie listę PiS?
W PiS trwa budowa list wyborczych na październikowe wybory parlamentarne. Wciąż nie wiadomo, którzy politycy będą „jedynkami” w poszczególnych regionach, ale wygląda na to, że czołowe miejsce na jednej z list przypadnie ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu, który dotąd nie startował w wyborach.
Swoimi wyborczymi planami Niedzielski podzielił się w programie „Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News. Szef resortu zdrowia potwierdził, że zamierza kandydować do Sejmu, ale jak się okazuje nie myśl o starcie w Warszawie skąd pochodzi. – Ja na pewno jestem i czuję się blisko związany z Wielkopolską. Tam są świetne wyniki profilaktyki szczepień, więc na pewno jest tam dobry grunt do dyskusji – powiedział.
Darmowe leki przed wyborami?
Wygląda na to, że punktem programu wyborczego PiS, za promocje którego odpowiedzialny będzie minister zdrowia jest wdrożenie w życie programu darmowych leków dla seniorów i młodzieży do 18. roku życia. Ze słów Niedzielskiego wynika, że takie rozwiązanie mogłoby zostać wprowadzone jeszcze przed wyborami.
– Darmowe leki dla osób po 65. roku życia i dla młodzieży do 18 roku życia będą najpóźniej od początku roku 2024, ale rozważamy scenariusz, żeby wprowadzić to o kwartał wcześniej, czyli od września 2023 roku – powiedział. – Chcemy przyspieszyć, bo jesteśmy po takiej analizie kosztowej, która pokazuje, że jesteśmy w stanie zmieścić to w tym roku – dodał.
Szef resortu zdrowia podkreślił, że program obejmować będzie wyłącznie leki na receptę. – Nie mówimy o tych lekach, które są po prostu dostępne w aptece, leki refundowane to leki na receptę – zaznaczył.
W jego ocenie, taka refundacja pomoże najbardziej potrzebującym pacjentom. – Z jednej strony mamy seniorów, którzy mają duże obciążenie kosztowe, jest zjawisko wielochorobowości i wielu chorób przewlekłych, które wymagają płacenia – powiedział Niedzielski. – Z drugiej strony, jeżeli mówimy o juniorach, to uzasadnienie w jest bardzo proste. Chcemy, żeby wszystkie dzieci, niezależnie od zasobności portfela ich rodziców, miały dostęp do technologii lekowych, które w ramach refundacji będą im się należały – wyjaśnił.