Mateusz Morawiecki o brutalnych działaniach reżimu Aleksandra Łukaszenki. „Musimy zareagować”

Dodano:
Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Rafał Guz
Mateusz Morawiecki zaznaczył, że będzie wnioskował o wzmocnienie sankcji wobec Białorusi. Premier podkreślił, że „Mińsk służy Rosji jako element łańcucha obchodzenia sankcji”.

przebywa w środę 31 maja z wizytą w Holandii. Polski premier spotkał się ze swoim odpowiednikiem Markiem Rutte. Po rozmowie szefów rządów miała miejsce konferencja prasowa. Morawiecki podkreślił na niej, że „Polska w odniesieniu do ostatnich działań reżimu Aleksandra Łukaszenki w Białorusi, łamiących całkowicie i brutalnie, depczących prawa człowieka, musiała zareagować dodatkowym pakietem sankcji”.

Mateusz Morawiecki o kolejnych sankcjach na Białoruś

Polski premier dodał, że na Radzie Europejskiej będzie wnioskował o wzmocnienie sankcji wobec Białorusi. – Widzimy doskonale, jak mocno Mińsk jest zależny od Rosji. My doświadczamy tego w tym sztucznym ataku migracyjnym, przeciwko któremu się obroniliśmy – powiedział Morawiecki. Szef rządu wtrącił, że sama sztuczna migracja przez Białoruś z Bliskiego Wschodu jest wielkim wyzwaniem.

Morawiecki w pytaniach odniósł się także do alternatywy wobec wzmocnienia sankcji. Premier tłumaczył, że „sankcje nie miałyby sensu, gdyby mogły zostać obchodzone”. – Białoruś służy Rosji jako element łańcucha obchodzenia sankcji. Polska stara się te sankcje w sposób bardzo skrupulatny nie tylko przestrzegać, ale także uszczelniać. To jest ważne, aby Rosja odczuwała je w sposób bardzo głęboki na ich życie gospodarcze, a odczuwa cały czas za mało – mówił Morawiecki.

Nowe sankcje na Białoruś? Mateusz Morawiecki: Sygnał dla tych, co chcą współpracować z Kremlem

Szef rządu zdradził, że w gronie kilku państw trwa dyskusja na temat zaostrzenia sankcji na Białoruś, ale „kluczowe jest działania całej Unii Europejskiej”. – Będzie to sygnał dla wszystkich, którzy chcą blisko współpracować z Kremlem, że to się nie opłaca – podsumował Morawiecki.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...