Aleksandr Łukaszenka: W Polsce szkoli się członków nielegalnych grup zbrojnych

Dodano:
Aleksandr Łukaszenka Źródło: president.gov.by
Aleksandr Łukaszenka stwierdził, że w Polsce, Litwie i Ukrainie szkolą się członkowie nielegalnych grup zbrojnych oraz podejmuje się próby tworzenia uśpionych komórek ekstremistycznych.

Aleksandr Łukaszenka spotkał się w czwartek 1 czerwca z uczestnikami 52. posiedzenia Rady Szefów Agencji Bezpieczeństwa i Służb Specjalnych Wspólnoty Niepodległych Państw. Prezydent Białorusi mówił o zakazie wwożenia ukraińskiego zboża, które trafiło do Europy. – Wściekli się Bałtowie, Polacy, a nawet Słowacy, bo ceny zaczęły spadać. Chodzi o zboże. A co wtedy Ukraina sprzeda na rynek zachodni? Nic. Jeśli wojna się skończy i tak do nas przyjdą – mówił Łukaszenka.

Prezydent Białorusi: Polacy zachowują się jak słoń w składzie porcelany

Białoruski przywódca w kontekście Polski mówił też o wparciu Ukrainy starszym sprzętem. Dodał, że Polska wyposaża się teraz w nowoczesny amerykański sprzęt. – USA uznały Polskę za główny filar NATO, ale nie tylko na naszych granicach z Polską mają problemy. Już mają za sobą ostre starcie z Niemcami. Moim zdaniem Polacy beż żadnego powodu zachowują się jak słoń w składzie porcelany, ale to ich problem – stwierdził Łukaszenka.

– Jeśli chodzi o Białoruś, to mogę zaznaczyć, że w Polsce, Litwie i niestety w Ukrainie szkoli się członków nielegalnych grup zbrojnych, podejmuje się próby tworzenia uśpionych komórek ekstremistycznych bezpośrednio w kraju. Świadczą o tym ostatnie fakty – powiedział prezydent Białorusi.

Aleksandr Łukaszenka: W Polsce przygotowywane są oddziały, które zostaną przerzucone do Białorusi

Łukaszenka kontynuował, że „bojownicy szkoleni są w Ukrainie i testowani na froncie”. – Tam ginie część zbiegłych Białorusinów. W Polsce, Litwie i Czechach przygotowywane są oddziały, które w odpowiednim czasie zostaną przerzucone na Białoruś. I to już nie jest rok 2020, kiedy dziewczynki chodziły na demonstracje w białych krótkich spódniczkach z kwiatami. Ludzie są już gotowi przyjechać tu z bronią w ręku. Dlatego musimy zwracać dużą uwagę na ochronę naszych granic – zakończył.

Źródło: WPROST.pl / president.gov.by
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...