Kolejna niebezpieczna sytuacja na granicy Polski i Białorusi. SG pokazała dowody

Podlaski Odział Straży Granicznej poinformował, że patrol pełniący służbę w placówce SG w Białowieży znowu został obrzucony kamieniami przez grupę cudzoziemców znajdujących się po stronie białoruskiej. Do zdarzenia doszło bezpośrednio przy zaporze na granicy polsko-białoruskiej. Polskich funkcjonariuszy zaatakował m.in. mężczyzna z zasłoniętą twarzą, który po chwili wycofał się w stronę lasu do Białorusi. Podobnie postąpili pozostali migranci.

Polski patrol obrzucony kamieniami na granicy polsko-białoruskiej. Są straty

Żaden z polskich funkcjonariuszy nie został ranny. Dwa kamienie trafiły jednak w szybę w samochodzie SG i ją uszkodziły. „Cudzoziemcom wyraźnie nie spodobało się, że granica naszego państwa jest chroniona, a na ich drodze oprócz zapory technicznej stoją polskie patrole” – podkreślono.

Straż Graniczna zaznaczyła, że obszar bezpośrednio przy granicy po stronie białoruskiej jest strefą dostępną tylko dla służb białoruskich, ale cały czas pojawiają się tam osoby próbujące nielegalnie przedostać się do Polski. „Nielegalna migracja cały czas jest wspierana przez białoruskie służby” – alarmuje SG.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. 301 nielegalnych migrantów przez trzy dni

Straż Graniczna ujawniła również raport migracyjny z minionego weekendu. Łącznie ujawniono 301 cudzoziemców. W piątek siedmiu obcokrajowców przeprawiło się wbrew przepisom przez rzekę graniczną Wołkuszankę. Za pomocnictwo zatrzymano Mołdawianina, który przewoził siedmiu obywateli Somalii i Syryjczyka.

W sobotę zatrzymano dwóch kurierów. W rejonie Białowieży Ukrainiec przewoził 12 obywateli Syrii i Egipcjanina, a w okolicach Narewki zatrzymano Białorusina przewożącego 11 cudzoziemców. Z kolei w niedzielę niedaleko Hajnówki zatrzymano Uzbeka, który przewoził trzech Etiopczyków, którzy wcześniej nielegalnie przekroczyli polsko-białoruską granicę.