Relacja TVP z marszu 4 czerwca była stronnicza? Rada programowa złożyła skargę do KRRiT
Krzysztof Luft, Iwona Śledzińska-Katarasińska, Joanna Scheuring-Wielgus, Artur Andrysiak i Janusz Daszczyński z rady programowej TVP twierdzą, że zarówno relacja na antenie TVP Info, jak i „Wiadomości” z 4 czerwca w nieodpowiedni sposób zajęły się tematem marszu opozycji. Zauważyli, że wydarzenie to było przedstawiane nieobiektywnie, jako „marsz nienawiści”, nawołujący do obalenia demokratycznego rządu. Uczestników pochodu przedstawiono z kolei jako „agresywnych prymitywów”.
Skarga do KRRiT ws. TVP
„Zarzucamy nadawcy działanie sprzeczne ze wskazanymi w Ustawie o Radiofonii i Telewizji zadaniami medium publicznego, jakim jest TVP S.A., określonymi w art. 21 ust. 2 pkt 2 tejże ustawy, tj. powinności rzetelnego ukazywania wydarzeń i zjawisk w kraju i za granicą, a także sprzeczne z art. 21 ust. 1, zobowiązującym media publiczne do zachowania »pluralizmu, bezstronności i wyważenia«. Zarzucamy również naruszenie art. 18 ust. 1, który zakazuje emitowania treści dyskryminujących ze względu na »przekonania, poglądy polityczne i wszelkie inne poglądy«” – pisano w skardze.
Członkowie rady domagają się od przewodniczącego KRRiT ukarania stacji. „ Oczekujemy też od całej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podjęcia działań, które uniemożliwią takie skandaliczne działania publicznego nadawcy w przyszłości. Wobec rozpoczynającej się kampanii wyborczej sprawa jest szczególnie istotna i pilna – to przecież KRRiT jest współodpowiedzialna za zapewnienie uczciwych zasad relacjonowania kampanii wyborczej przez publiczne media” – podkreślali w swoim piśmie.
Dziennikarka „Wyborczej” również zaskarżyła relację z marszu
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie musiała rozpatrzyć też osobną skargę dziennikarki „Gazety Wyborczej” Agnieszki Kublik. Na łamach tego tytułu pisała ona, że rządowa telewizja sprowadziła marsz 4 czerwca do „przechadzki po Warszawie kilkudziesięciu osób, które z niewybrednymi hasłami i myślami zieją nienawiścią do Jarosława Kaczyńskiego i do całego PiS w ogóle”. Jej zdaniem takie przedstawienie wielotysięcznego marszu jest nierzetelne i wymaga reakcji odpowiednich organów.