Tama miała być uszkodzona już kilka dni przed zawaleniem. Biały Dom monitoruje sytuację
Wczesnym rankiem we wtorek, 6 czerwca, wysadzono zaporę wodną w okupowanej miejscowości Nowa Kachowka w obwodzie chersońskim. Wywołało to ogromną falę powodziową, która na swojej trasie ma kilkadziesiąt miejscowości.
Zaskakujące ustalenia: tama na Dnieprze była już wcześniej uszkodzona
Tama na Dnieprze została uszkodzona na kilka dni przed zawaleniem się konstrukcji – wynika z analizy CNN. Stacja przyznała, że nie może samodzielnie zweryfikować, czy uszkodzenie miało wpływ na zawalenie się tamy, czy też doszło do jej zniszczenia w celowym ataku.
„Zdjęcia satelitarne pokazują, że most drogowy, który biegł przez zaporę, był nienaruszony 28 maja, ale materiały z 5 czerwca pokazują brak części tego samego mostu. Analiza zdjęć satelitarnych o niższej rozdzielczości sugeruje, że utrata części mostu miała miejsce między 1 a 2 czerwca” – donosi CNN.
Sytuację w Nowej Kachowce monitoruje Biały Dom. – Stany Zjednoczone badają doniesienia o tym, co mogło spowodować zawalenie się tamy, ale nie są w stanie ostatecznie powiedzieć w tym momencie, co się wydarzyło – oświadczył rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, cytowany przez CNN.
Biały Dom reaguje na wydarzenia w Nowej Kachowce
– Widzieliśmy doniesienia, że Rosja była odpowiedzialna za eksplozję tamy, którą, przypominam, siły rosyjskie przejęły nielegalnie w zeszłym roku i okupują od tego czasu – dodał i zapewnił, że USA współpracują z Ukrainą, aby ustalić przyczyny tych wydarzeń.
Ukraiński wywiad ustalił, że za wysadzenie zapory w Nowej Kachowce odpowiada 205. brygada strzelców zmotoryzowanych. Prezydent Wołodymyr Zełenski podał, że w wyniku tego aktu terroru zatopionych zostanie od 35 do 70 miejscowości. Rzecznik nie odniósł się do tych doniesień. Nie skomentował też stopnia, w jakim wydarzenia na Dnieprze wpłyną na ukraińską kontrofensywę.